Witam! :)
Trzymam się teraz ściśle diety redukcyjnej, na razie jestem super zadowolony, niestety 2 z 5 posiłków jestem zmuszony jeść poza domem na zimno. Zazwyczaj małe kawałki kurczaka/wołowiny smażę na patelni razem z warzywami i pod koniec gotowania dodaje ryż/makaron itp. Problem w tym że te posiłki na zimno są strasznie suche i dużo ciężej mi wchodzą niż te świeżo z patelni.
Ma ktoś jakieś patenty na smaczne box'y?
Pozdrawiam!