Witam! oto moja sytuacja
W sobote wpadlem na zajebisty pomysł siłowania się na rękę - po którym poczułem dziwny ból jakby w stawie łokciowym. Następnego dnia czując że ciągle coś z tym stawem jest nie tak postanowiłem na siłowni zrobić tylko klatę i to tak na szybko i po każdej serii czułem dziwny rodzaj bólu w tym łokciu oczywiście głupi ja zamiast przerwać od razy zrobiłem takie 4 serie z co raz to większym ciężarem po czym w ostatniej serii już nie podołałem z ciężarem z powodu tego łokcia - rwało mnie w nim strasznie ledwo mi się przebrać udało, jeden z trenerów w siłowni powiedział ze "rozerwałem sobie wiązadła w tym łokciu" no to w sumie tyle z mojej historii a moje pytanie brzmi ile taka kontuzja może trwać ? czym to leczyć ? (obecnie smaruje to VIPROSALem B) jest może coś lepszego? albo można coś brać zęby przyspieszyć wyleczenie ? i czy może powinienem iść z tym do jakiegoś lekarza ??

jesli podejrzewasz zerwanie wiezadla w lokciu to bez wizyty u lekarza sie nie obejdzie.

i zrób przerwę od siłowni na jakiś czas.

dluższąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąa przerwe od silowni i cisnij do ortopedy