Jestem pewny patrząc na siebie że mam kilka wad postawy, jak np. pewnie skolioza, wydaje mi sie ze lordoza, jakiś przykurcz mięśni, wydaje mi się że moje braki są troche wysunięte do przodu/przykurczona klatka i takie tam. Dodam że czasem boli mnie dolny odcinek kręgosłupa, lecz nie jest to jakiś silny ból, tylko po prostu odczuwalne, szczególnie po np. siadach odczuwam lekki ból.

Chciałbym je zdiagnozować, i leczyć.

Gdzie się udać?

Moge leczyć się na nfz czy powinienem prywatnie?

Jak prywatnie to ile taka wizyta? Bo nie ukrywam że się nie przelewa

Ile wizyt wystarczy by ktoś zdiagnozował, i przedstawił mi cwiczenia które powinienem wykonywać by korygować wady postawy?

jak wady są zdiagnozowane to do fizjoterapeuty, a jak nie to może warto się przejść do ortopedy sportowego bądź zwykłego.

Ja ostatnio płaciłem za ortopedę 130 zeta, ale w Koninie, nie duże miasto.

Najtaniej to do rodzinnego i skierowanie do ortopedy następnie fizjoterapeuta. Tyle że to może trochę potrwać.

Tak jak wyżej napisali:
rodzinny->ortopeda->diagnostyka (RTG, MRI, USG)->fizjoterapeuta i rehabilitacja. Co do wizyt, u ortopedy zapewne 3-4 wizyty, zanim dostaniesz wszystkie wyniki zleconych badań. Prywatnie badania "trochę dużo" Cie wyniosą, na NFZ natomiast szykuj się na długi termin ewentualnego MRI.

Ano niekoniecznie. Ja najpierw udałabym się do fizjoterapuety (i nie dlatego, że sama nim jestem) ale dlatego, że musimy pamiętać, że CZAS też jest cenny. Fizjo nie potrzebuje zdjęcia ani żadnego innego badania obrazowego, jeśli nie ma ku temu konkretnych wskazań. Nie ma to jak z biednego NFZ-tu, na który już i tak wszyscy narzekają, niepotrzebnie "ciągnąc kasę" na tysiące badań.

Nie potrzeba żadnego ortopedy, aby zdiagnozować wszystko, co sie kryje pod pojęciem "wady". Pamiętajmy, że rzadko jaki ortopeda zdiagnozuje pacjenta funkcjonalnie. Zapisze przeciwbólowe zabiegi, ot co. A Ty i tak dalej nie będziesz wiedział, co ze sobą zrobić..