Urazy i uszkodzenia w sporcie

Siema, byłem jakiś czas temu na zawodach żużlowych i muszę podzielić się swymi wrażeniami a właściwie to jednym. Zawody jak każde inne, motory, tor, żużel, wyścig, rywalizacja, wszystko przebiega prawidłowo, kibice dopingują, aż tu nagle kraksa. Wcale nie mała. Jeden z zawodników chcąc wyprzedzić drugiego wpada w poślizg i leci z motorem prosto na rampy. Za nim kolejny i jeszcze kilku. Zawodnika wynoszą na noszach sanitariusze i po chwili odjeżdża karetką do szpitala... Nie wyglądało to najlepiej i tak sobie pomyślałem że każdy zawodnik w każdym sporcie jest w jakiś sposób narażony na różnego rodzaju urazy i uszkodzenia. Przykro mi było patrzeć na całą tą sytuację, zresztą nie było chyba osoby na trybunach, która nie zmartwiłaby się całą tą sytuacja.

To prawda, że niektóre dyscypliny sportu wiążą się z dużym ryzykiem wystąpienia urazów i uszkodzeń ciała. Zawodnicy zdają jednak sobie z tego sprawę. I gdyby każdy bał się tego że może mu coś się stać nie było by tych dyscyplin. Poza tym zawodnicy są szkoleni do jak najlepszego technicznie wykonywania sportu. Jeśli to co robią wykonują z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, ustalonych reguł i przepisów, wypadki zdarzają się rzadko.

Niektóre urazy wyglądają masakrycznie. Widziałem kiedyś filmik z zawodów w podnoszeniu ciężarów. Jeden z zawodników tak niefortunnie podniósł sztangę, że jedna ręka przegięła mu się w drugą stronę w łokciu a więc nie do wewnątrz a poszła na zewnątrz. Można sobie tylko wyobrazić co ten zawodnik musiał potem przejść i jakiego bólu doznać...