witam :)
mam dość nietypowy, a na pewno dla mnie dziwny problem otóż od ponad roku sobie biegam, obecnie doszedłem do formy 20km na czczo z rana i tak przez 5 lub 6 dni w tygodni, zależy w jakiej formie jestem i czy dam radę tego szóstego dnia jeszcze pobiegać ale wracając, przez bieganie zmieniłem się z prawie 130kg kolosa w normalnego człowieka i doszedłem do wagi 85kg (wzrost 184cm), blisko 2 miesiące temu zacząłem chodzić na siłownie do kolegi, przez te 2 miesiące moje treningi wyglądały w następujący sposób: 2 godziny porannego biegania i potem koło południa od 1,5h do 2h siłowni od poniedziałku do czwartku. dieta? co najśmieszniejsze jem maksymalnie 2 do 2,5tys kalorii dziennie, a polega ona tylko i wyłącznie na omijaniu fast foodów, słodyczy i całej śmieciowej reszty. dziś stanąłem na wadze, po bieganiu wskazała ona 90kg! jakim cudem? co robić by schudnąć do 80kg? doskonale wiem że 2tys kalorii z samych warzyw, jogurtów itp do 20km biegania na czczo jest okej, bo tak schudłem ponad 40kg, a teraz przytyłem 5. w dodatku przed bieganiem biorę spalacz, black bombs 2szt.. zgłupiałem już całkowicie, nie wiem ocb. co do suplementacji, do siłowni nie brałem absolutnie żadnych prochów, wszystko na sucho, jedynie ten ponoć silny spalacz przed bieganiem..
z góry dzięki za pomoc, pozdrawiam.