Robię split, ponieważ na nim miałem najlepsze efekty masowe i siłowe, wkurza mnie jedynie słabość moich pleców, po prostu NIE MAM SIŁY SIĘ PODCIĄGAĆ!!!!
Szerokim nachwytem podciągnę się 3-4 razy i potem już muszę robić same fazy negatywne.
W węższym chwycie wygląda to już lepiej - około 6 powtórzeń.
Podchwytem nie jest najgorzej bo już dam radę z 8 powtórzeń szarpnąć.
Chcę dojść do 15 powtórzeń szerokim nachwytem.
Robiłem 2tyg trening Armstronga i nawet mi to pasowało, lecz trenowałem treningiem na LG czyli to nie kolidowało.
Jak to ma się przy splicie? Da się to połączyć tak, żeby były zadowalające wyniki?
Pon: Plecy+ biceps + przedramię
Środa: Klata + triceps
Sobota: Nogi + barki
Chciałem zrobić tak, że cykl treningu Armstronga robię od czwartku do poniedziałku gdzie ćwiczę plecy a potem 2 dni przerwy i w czwartek znowu zaczynamy.