Cześć,
z wiadomych powodów musiałem przerwać robienie treningów siłowych na siłowni i teraz chciałbym jak najlepiej zastąpić go w domu.
19 lat, 177cm, waga 72kg - jestem aktualnie na końcówce redukcji, na której schudłem już ok. 27kg. Generalnie jestem już raczej szczupły, ale w dalszym ciągu mój dół brzucha ma lekki nadmiar skóry, a pod nią tkanka tłuszczowa, a więc o odsłoniętych mięśniach brzucha nie ma jeszcze mowy, co też nieco mnie dziwi biorąc pod uwagę wzrost i wagę, no ale cóż poradzić, redukuję dalej. Myślę, że dobiję do 67-68kg i wtedy, o ile problem z dołem brzucha zniknie, wezmę się za masę.
Na siłowni ćwiczyłem 7-8 miesięcy treningiem FBW Sakera: przysiady, martwy, wyciskanie na ławeczce, nad głowę, wiosłowanie, podciąganie.
W domu, na chwilę obecną, do dyspozycji mam drążek do podciągania i gumę oporową 15kg, ale, z uwagi na to, że siłownię ujrzę być może i dopiero za kilka miesięcy, a żadnego dłuższego postoju fizycznego nie biorę pod uwagę, poważnie zastanawiam się nad poszerzeniem domowego asortymentu.
Nie ma raczej mowy o ławeczkach do wyciskania ani stojakach, bo nie za bardzo miałbym gdzie to trzymać, no i nie są zwykle to tanie rzeczy. Dlatego najbardziej biorę pod uwagę zakup hantli z dokręcanymi obciążeniami.
Póki co, mój improwizowany plan treningu domatora wygląda następująco :
- podciąganie nachwytem 4x6
- pompki, dość szeroko 3x17
- podciąganie podchwytem 3x8
- rozciąganie gumy oporowej wzdłuż ramion, przed siebie 3x15
- wykroki 2x2x20
Nie mam pojęcia, czy poza podciągnięciami na drążku, ten plan w ogóle się do czegoś nadaje. Tak jak już pisałem, zależy mi na tym, by teraz, do końca redukcji, która będzie trwała jeszcze z ok. miesiąc, nie dopuścić do katabolizmu mięśniowego, a po niej, poważnie wziąć się za budowanie masy mięśniowej. W jaki sposób mogę ten plan ulepszyć, a może w ogóle go zmienić? Czy zakup hantli znacząco wpłynie na jego poprawę?
Z góry dzięki za odpowiedź, przyjmę każdą pomoc.