
Trening nóg i barków
#1
Napisany 16 czerwiec 2012 - 09:35

#2
Napisany 16 czerwiec 2012 - 09:47

Niektórzy robią najpierw barki, też da radę. Według zasady, najpierw zrobię "szybko" barki, żeby móc potem skupić się na nogach, bo po nich już na nic siły nie będę miał. Ja jednak wolałbym robić najpierw nogi.
#3
Napisany 16 czerwiec 2012 - 09:48

#4
Napisany 16 czerwiec 2012 - 09:51

#5
Napisany 16 czerwiec 2012 - 10:16


#6
Napisany 16 czerwiec 2012 - 10:21


#7
Napisany 16 czerwiec 2012 - 16:16

#8
Napisany 16 czerwiec 2012 - 22:47

się utrzymać proporcje pomiędzy górą i dołem ciała, łatwo sprawdzi to z miarką w ręku, jak ?
porównajcie sobie obwody łydek z bicepsami i karkiem, będą zbliżone, dlatego np prawe udo nie ma 85cm gdy lewe miałoby 60cm?
no przecież to jest rzecz naturalna, proporcjonalność zarówno siłowa jak i sylwetkowa u człowieka to rzecz naturalna i genetycznie uwarunkowana.
Co do zwiększonej ilości danych hormonów wywołanej treningiem nóg, to jest prawda ale nie spodziewajcie się cudów jakby to miało działać
na zasadzie kucia dupy... odpowiednia dieta też ma duży wpływa na to
#9
Napisany 17 czerwiec 2012 - 10:06

Inna wersja wydaje mi się nieprawdopodobna z tych powodów:
- prędzej mocne nogi podciągną bicepsa niż odwrotnie (gdyby rzeczywiście chodziło o symetrię, nie powinno być różnicy czy biceps goni nogi czy vice versa)
- co z bocianami? Ludźmi którzy ćwiczą mocno górę, ale jeśli w ogóle nie będą ćwiczyć nóg, to nadal będą je mieli chude w porównania do góry. Urosną im, ale głównie za sprawą hormonów (ogólnej produkcji czy SAA), przy nadwyżce kalorycznej, robieniu ciągów. Nadal będą nieproporcjonalne do góry. Zobacz sobie chłopaków z Bartendazz. Połowa z nich nie ma nóg.
- symetria jest niezasadna z biologicznego punktu widzenia. Po to natura dała organizmom zdolności troficzne mięśnia przy jego używaniu i atrofii przy nieużywaniu, by organizm mógł się jak najlepiej dostosować do środowiska. Gdyby jakieś pokolenie ludzi nagle miałoby znów wejść na drzewa, symetria znana nam dziś, byłaby nieprzystosowawcza. Ciało modelują dwa czynniki: genetyka - środowisko.
#10
Napisany 17 czerwiec 2012 - 10:17

Abstract
The aim of our study was to determine whether resistance exercise-induced elevations in endogenous hormones enhance muscle strength and hypertrophy with training. Twelve healthy young men (21.8 +/- 1.2 yr, body mass index = 23.1 +/- 0.6 kg/m(2)) trained their elbow flexors independently for 15 wk on separate days and under different hormonal milieu. In one training condition, participants performed isolated arm curl exercise designed to maintain basal hormone concentrations (low hormone, LH); in the other training condition, participants performed identical arm exercise to the LH condition followed immediately by a high volume of leg resistance exercise to elicit a large increase in endogenous hormones (high hormone, HH). There was no elevation in serum growth hormone (GH), insulin-like growth factor (IGF-1), or testosterone after the LH protocol but significant (P < 0.001) elevations in these hormones immediately and 15 and 30 min after the HH protocol. The hormone responses elicited by each respective exercise protocol late in the training period were similar to the response elicited early in the training period, indicating that a divergent postexercise hormone response was maintained over the training period. Muscle cross-sectional area (CSA) increased by 12% in LH and 10% in HH (P < 0.001) with no difference between conditions (condition x training interaction, P = 0.25). Similarly, type I (P < 0.01) and type II (P < 0.001) muscle fiber CSA increased with training with no effect of hormone elevation in the HH condition. Strength increased in both arms, but the increase was not different between the LH and HH conditions. We conclude that exposure of loaded muscle to acute exercise-induced elevations in endogenous anabolic hormones enhances neither muscle hypertrophy nor strength with resistance training in young men.
#11
Napisany 17 czerwiec 2012 - 10:31

Dostrzegam małą ekologiczność badania w jednej rzeczy. Mało kto robi SS nogi+biceps. Powinni w grupie GH odczekać te 30 minut między ćwiczeniami.
#12
Napisany 17 czerwiec 2012 - 11:23

nie tylko hormony mają na to wpływ sprawdziłem to na sobie, gdy nie trenowałem nóg góra się rozrastała cała,
ale i dół też, tylko że dół zwiększał swój obwód w tkankę tłuszczową i to w znacznie większej mierze niż góra,
pomimo, że u góry mogły być widoczne jakieś kable to na dole był sam fat :)
możesz łatwo to zaobserwować u dzieciaków z gimnazjum którzy nawet nie trenują na siłowni tylko inne sporty,
u góry są widoczne żyłki i krata na brzuchu a nogi jeżeli nic nie mają wspólnego z ich sportem są po prostu otłuszczone i rozmiarowo
dopasowane do górnej części ciała :) mam też podstawy sądzić, że dana partia nie trenowana szybciej się zatłuści niż inne,
ponieważ przy trenowanej partii mięśnie korzystają z najbliższego źródła energii czyli tłuszczu.
łącząc dużą partię z małą na pełnej parze nic nie wskurasz tym bardziej w SS, duża partia zdominuje i przejmie większą część krwi,
także CUN głównie skupi się na dużej partii z racji na większą ilość połączeń nerwowych.
to także testowałem i ja tu mówie o porządnych treningach a nie po łebkach... bo jak ktoś mi powie, że potrafi np barki z klatką przerobić
to ja na wstępię powiem zapraszam na trening bo nie wie co mówi :) bez problemu mogę się umawiać z takimi osobami na trening i im to udowodnić,
już takie przypadki miałem i to weteranów nawet po 30, także szok ich nie ominął :)
co do bocianich nóg, to są skrajne przypadki gdzie typ waży ponad 100kg (typowe karki spod dyskoteki) i trenuje sporą ilość czasu
do tego jest na SAA co pozwala mu przełamać barierę i symetrię organizmu człowieka, jeżeli tylko hormony miałyby wpływ na rozrost
to czemu automatycznie nietrenowane nogi im nie rosną skorą podają domięśniowo testosteron? analogicznie powinny rosnąć czyż nie?
takie proste to to nie jest :)
#13
Napisany 17 czerwiec 2012 - 12:22

W SS rzeczywiście mogę się zgodzić, chociaż nie widzę problemu w zrobieniu SS klatka+triceps (jeżeli ktoś ma mało czasu), bo to lokalizacyjnie bardzo podobne ćwiczenia. Już przy wyciskaniu pompują się tricepsy które potem można lekko dobić izolacją.łącząc dużą partię z małą na pełnej parze nic nie wskurasz tym bardziej w SS, duża partia zdominuje i przejmie większą część krwi,
także CUN głównie skupi się na dużej partii z racji na większą ilość połączeń nerwowych.
to także testowałem i ja tu mówie o porządnych treningach a nie po łebkach... bo jak ktoś mi powie, że potrafi np barki z klatką przerobić
to ja na wstępię powiem zapraszam na trening bo nie wie co mówi :) bez problemu mogę się umawiać z takimi osobami na trening i im to udowodnić,
już takie przypadki miałem
Co do barków i klatki. Jeśli piszesz o SS, zgadzam się. Nie widzę jednak większych przeszkód w zrobieniu ich na jednym treningu. Wiele osób tak robi - w tym też ja - po prostu rozbijając je na dwa trening (klatka,plecy). Wyzwanie zrobienia treningu wydaje się ciekawe - zwłaszcza, że blisko mieszkamy -, ale to musi poczekać, aż mi się plecy zagoją.
Moim zdaniem w takim przypadku co napisałeś, rozwijają im się nogi, przynajmniej patrząc na obwód. Nie ma bata byś biorąc SAA i dużo jedząc, nie powiększył objętośći nóg nawet ich nie ćwicząc. Oczywiście będzie to na takiej zasadzie jak napisałeś wyżej, czyli tłuszcz i woda.co do bocianich nóg, to są skrajne przypadki gdzie typ waży ponad 100kg (typowe karki spod dyskoteki) i trenuje sporą ilość czasu
do tego jest na SAA co pozwala mu przełamać barierę i symetrię organizmu człowieka, jeżeli tylko hormony miałyby wpływ na rozrost
to czemu automatycznie nietrenowane nogi im nie rosną skorą podają domięśniowo testosteron? analogicznie powinny rosnąć czyż nie?
takie proste to to nie jest :)
Jeszcze pozostaje pytanie czy można w ogóle nóg nie ćwiczyć. Na SAA nie trzeba wcale wielkich bodżców żeby nogi jakoś reagowały. Nakładanie ciężarów (w sensie chodzenie z cieżarami po siłowni), ćwiczenia na stojąco, wiosłowania - to też jakoś używa nóg. Jeżeli ktoś robi MC, to już dość sporo używa tych nóg. Oczywiście mówimy o SAA, ale wtedy one rosną, tak jak napisałeś, głównie w obwodzie (tłuszcz, woda), a po odstawieniu od razu widać jak mało z tego obwodu okazało się mięsem.
Pozdr.
#14
Napisany 17 czerwiec 2012 - 13:03

własnie tak jak napisałeś "jak ktoś nie ma czasu", to jak ktoś nie ma czasu niech zrobi porządnie samą klatę albo barki
a na innym treningu drugą część :) bo zrobić na odpierdziel jedno i drugie... nie na tym rzecz polega, ja po treningu klatki lub barków nie wyobrażam sobie robić nawet jeden dzień którejś z nich, to jest awykonalne bo barki mocno pracuja przy klatce i odwrotnie z racji
na intensywne przemieszczenia w stawie ramiennym, zresztą to samo mówiły osoby, które robiły ze mną treningi :)
nie wyobrażam też sobie robić klatkę typowo siłowo tuż po naramiennych lub odwrotnie, wystarczy żeby jakiś przyczep naramiennych siadł przy wyciskaniu
i masz sztangę na twarzy lub na klatce... przez takie połączenia wiele osób, które znam skarży się na bóle barków, wcale się nie dziwie
skoro w takiej sytuacji następuje silne przeciążenie stawu ramiennego i naramiennych :) odbiegam też od ruchów "wymyślonych i wymuszonych",
typu wyciskania zza karku itp. fanaberie niezgodne z budową człowieka i ruchami w anatomii.
co do klatki + triceps i grzbietu lub naramiennych + biceps, jestem za jeżeli trening tych małych partii bedzie delikatniejszy
i w osobny dzień dostaną swój siłowy bodziec, ja tu naprawdę już mówię o porządnym rozplanowaniu typowo kulturystycznym gdzie masz całe
dnie poświęcone pod ten sport i nawet praca związana jest z siłownią :) bo mnie nie interesują treningi inne niż właśnie takie,
pomagając komuś na siłowni oczywiście biorę pod uwagę ich tryb życia i pracy, bo nie każdy może sobie pozwolić na taką ilość czasu,
wtedy biorę pod uwagę głównie aspekty łączenia partii tak, aby nie doprowadzić do sytuacji kontuzjogennych a efekty były widoczne dość szybko :)
wracając do temu, lepiej niech ktoś zrobi te barki z nogami niż z klatką jeżeli brakuje mu czasu na więcej dni trenigowych :)
a tak na zaś, jeżeli ktoś chciałby przytoczyć znanych kulturystów, którzy łączą klatkę z barkami (rzadko się to zdarza ale niektórzy tak robią)
to proszę porównać ich naramienne chroniące całą obręcz barkową ze swoimi i określić kto szybciej jest w stanie sobie zrobić krzywdę takimi zabiegami, ktoś kogo chroni potężna grubość mięśni czy odwrotnie? :)
#15
Napisany 17 czerwiec 2012 - 13:13

jak ktoś jest na SAA to po pierwsze musi zasuwać jeszcze ciężej, nieprawdą jest to, że wystarczą małe bodźce
na siłowni żeby rosło, tak mówią tylko osoby, które albo walą cholendarnie wielkie dawki albo wg nie miały doczynienia z tymi środkami...
trzeba zapierdzielac jeszcze ciężej, a ból i pompa mięśniowa na siłowni i po siłowni są stokroć poteżniejsze niż na sucho,
co wcale nie jest przyjemne zwłaszcza jak lecisz na dniach do roboty coś jeszcze dźwigać :)
co do nóg i to, że same rosną na SAA, nierealne :) jeżeli rosną w obwód mięśniowy to minimalnie, głównie idzie fat i woda tak jak napisałeś,
góra za to będzie się rozrastać we wszystko jednocześnie (mówię o niemyślących karkach oczywiście, którzy żrą co popadnie żeby tylko być "wielkim") i potem są też kurze nóżki czy chodzące bańki na szczudłach :)
swego czasu jak wracałem do trenigów i trenowałem nogi z podziałem przód tył 3x w tyg to momentalnie w górnej części ciała na sucho dogoniłem
wszystkie te karki co nóg nie trenowały z siłowni, na początku chcieli mnie pouczać bo po spadkach sezonowych wyglądałem mizernie,
a teraz papugują po mnie ćwiczenia i się wypytują co i jak :) śmieszne ale i miłe
zasadę też mam taką, że osobom na siłowni które nie trenują nóg nie pomagam, albo ktoś się przykłada do wszystkiego albo niech idzie na boisko pobiegać :)
#16
Napisany 17 czerwiec 2012 - 13:54

Na SAA w ogóle nie trzeba ćwiczyć by szło. Oczywiście więcej zrobisz ćwicząc.
Co do barków i klatki. Cała idea takiego łączenia jest właśnie taka, że wstępnie zmęczony mięsień (barki po klatce) nie trzeba tak katować by dostały swoje bodźce. O robieniu klatki po barkach nikt nie wspomniał. Jeżeli już ludzie łączą je razem, to zawsze robią klatkę pierwszą.
Czy da radę robić siłowo barki od razu po treningu klatki? Pewnie nie tak dobrze jak gdyby dać im swój dzień, ale nie każdego stać na jeden dzień wyłącznie na grupę. Nawet gdyby było go stać, to jestem zdania, że robienie grupy co 7 dni to kiepski pomysł. Żaden mięśień nie regeneruje się aż tak długo, zwłaszcza barki i ręce. Jest to nie optymalne.
Co do tego co napisałeś o połączeniu dużych grup z małymi (biceps, triceps). Po co w ogóle dawać im jakiś siłowy dzień? W sensie, to ręce. Ich nie robi się siłowo. Siłę robi się dla dużych grup i tylko dla ćwiczeń podstawowych. Ćwiczyłem ręce na różny sposób i absolutnie nie widzę żadnego błędu w robieniu ich jako ddatku do dużych grup.
#17
Napisany 17 czerwiec 2012 - 14:02

jak ktoś jest na SAA to po pierwsze musi zasuwać jeszcze ciężej, nieprawdą jest to, że wystarczą małe bodźce
na siłowni żeby rosło, tak mówią tylko osoby, które albo walą cholendarnie wielkie dawki albo wg nie miały doczynienia z tymi środkami...
Tak? To poczytaj sobie badania gdzie BEZ TRENINGU goście rośli +9 kg mięśni w ciągu paru miesięcy.
Przy pół-rocznym podawaniu ludziom 300-600 mg testosteronu enanthate tygodniowo nie stwierdzono skutków ubocznych (poza trądzikiem). Co ciekawe, w badaniu osoby notowały przyrost masy mięśniowej, siły BEZ TRENINGU SIŁOWEGO - na czas eksperymentu miały zaprzestać treningu siłowego oraz intensywniejszych treningów wytrzymałościowych. PRZY 600 mg testosteronu enanthate w ciągu 20 tygodni zawodnik zyskał 8 lub 9 kg (w zależności od przyjętej metody mierzenia masy) beztłuszczowej masy (mięśnie). Jednocześnie stracił 1-2 kg tłuszczu (SIC!).
http://ajpendo.physiology.org/cgi/reprint/281/6/E1172
nie wyobrażam też sobie robić klatkę typowo siłowo tuż po naramiennych lub odwrotnie, wystarczy żeby jakiś przyczep naramiennych siadł przy wyciskaniu
i masz sztangę na twarzy lub na klatce... przez takie połączenia wiele osób, które znam skarży się na bóle barków, wcale się nie dziwie
Jak nie trenujesz splitem to takie połącznia są jak najbardziej możliwe i w ogóle nie są kontuzjogenne. Nie siej mitów.
Edytowany przez _Knife_, 17 czerwiec 2012 - 14:07 .
#18
Napisany 17 czerwiec 2012 - 14:19

poprzez oglądanie siebie trenującego nagranego na filmie lub poprzez samo myślenie, że się trenuje ludzie zyskiwali na masie mięśniowej,
to wszystko sprowadza się do centralnego układu nerwowego i nowością już to taką nie jest, ale w połaczeniu z normalnym treningiem jeszcze bardziej uskutecznia przyrosty :)
mity? to powiedz mi czy zrobisz podczas FBW 6-8 ćwiczeń na naramienne a potem 5 ćwiczeń na klatkę a następnie kolejne partie?
przy innych planach niż split częściej masz mniejszą ilość ćwiczeń dlatego jest możliwe łączenie tych partii bez większych konsekwencji,
a jeżeli ja po 7 ćwiczeniach na klatkę piersiową mam zrobić 6-7 ćwiczeń na naramienne to... dalej lepiej nie piszę bo przesadzę :)
trening trzeba potrafić dobrze układać, przy dobrze ułożonym treningu i odpowiednio wykonanych ćwiczeniach po prostu nie będziesz w stanie
zrobić tej drugiej partii, a jak bd na siłe próbował ją katować to to się źle skończy, sam mam nauczkę i wiele znajomych ma nauczkę,
do tego wiele tematów czy problemów w dziennikach widzę, że ktoś ma problemy albo z odcinkiem lędźwiowym albo właśnie z barkami,
źle trenują to mają potem problemy, tez je miałem wyniosłem wnioski douczyłem się anatomii i teraz na podstawie tej wiedzy staram się pomagać.
i nie lubię jak ktoś bez argumentów nazywa coś "mitem" bo ja zawsze argumentuje swoje wypowiedzi :)
#19
Napisany 17 czerwiec 2012 - 14:32

Ty jesteś zwolennikiem robienia 7 ćwiczeń na klatkę. Wiele osób ma jednak inne zdanie (ja też), bardziej ceniąć sobie ćwiczenia podstawowe (nota bene w przyadku klatki chodzi głównie o jeden mięsień czyli p.większy na którego rozwinięcie nie koniecznie aż 7 ćwiczeń na sesji).
Co do badań. Słyszałem o tych badaniach gdzie grupa osób myślała jedynie o wysiłku fizycznym. Efekty były, ale mniejsze niż u realnie ćwiczących. Z pewnośćią też nie były tak duże jak te o których napisał Knife. Nie robi się 9kg suchego mięsa przez 5 miesięcy jedynie myśląc o nim.
#20
Napisany 17 czerwiec 2012 - 14:37

Co do tego co byś dał radę zrobić - specjalnie pisałem, że w SPLICIE partia 1 x w tygodniu nie dasz rady.
Przy moim FBW po jednym ćwiczeniu większość ludzi poszła by do domu.
1. PODRZUT ZE ZWISU 5 SERII PO 5 POWT.
2. MARTWY CIĄG 5 serii x 10 powt.
3. WYCISK WĄSKO 5 serii x 8-10 powt.
4. DRĄŻEK 6 serii X 6-8 powt.
5. SS: uginania + francuz
6. Barki opad, wznosy itd.
Spróbuj, przerwy 2-3 minuty. Ciężary PODRZUT do 120 kg, martwy do 220 kg, wąsko do 130-140 kg, drążek +30-40 kg, uginania - 21-29 kg, francuz - 21-25 kg, barki wznosy - 21-31 kg.
Edytowany przez _Knife_, 17 czerwiec 2012 - 14:38 .