a więc mam zamiar (po raz kolejny <_< ) zabrać się za siebie. tylko, że tym razem, chcę się przyłożyć do nauki i ciosów i prostych kombinacji na worku. mam kilka pytań do chłopaków, którzy już próbowali zrobić ładną sylwetkę i nauczyć się jako tako 'walczyć'(tj. 'jak jebnąć, żeby zniechęcić napastnika'
) w domowym zaciszu. poza tym z tego co wiem, wszelkie SW potrafią wyrobić sportową sylwetkę na której mi zależy.
1. moglibyście podac mi jakiś przykładowy trening na worku, który mógłbym zrealizować samemu ? nie jestem zdecydowany na żaden konkretny SW, mogą być techniki boxu, muay thai jak i kickboxingu, ważne, żeby były efektywne i proste do opanowania.
2. czy mogę robić siłownię i worek na przemian zostawiając wolną jedynie niedzielę?
z góry dzięki za sensowne odpowiedzi 
1. spróbuj interwałowe piekło :) mogę się założyć, że zdechniesz po pierwszej serii nawet nie zrobisz dobrze technicznie tego :)
a tak serio, zapisz się do jakiegoś klubu, bo nie słyszałem aby ktoś w domowym zaciszu nauczył się porządnie bić
co z tego, że zaczniesz worek okładać ciosami, jak możesz sobie krzywdę zrobić np łamiąc nadgarstek, a po za tym worek nie oddaje ciosów :) i nie skacze :)
2. nie możesz, ponieważ 6 dni w tygodniu to za dużo w twoim przypadku, nie wytrzymasz 3 tyg. góra 4 :)
Edytowany przez Diegoo, 20 październik 2011 - 18:38 .