Siema, zbliża się sezon, gram w futbol Amerykański. Ciągle pracuję mocno nad moją kondycją. Biegam. Pomyślałem sobie jednak czy nie lepiej zamiast biegać 40-50 minut zróżnicowanym tempem (10-14km/h), które zmieniam w zależności od zmęczenia, byłoby zrobić np. 50 pajacyków, przebiec jak najszybciej 200 metrów, potem znów 50 pajacyków, 200 metrów, zmiana, max. pompek, 200 metrów, max pompek, 200 metrów, zmiana, 20 up downs (z pozycji stojącej padam na ziemię, poderwanie do góry, wysoki wyskok), 200 metrów, up downs, 200 metrów. Powiedzmy 2-3 takie obwody, co myślicie?
Podsumowując, lepiej jest biegać przez 40 minut czy robić obwody, które być może zajmą mi trochę mniej? Czekam na komentarze, plusy za każdą sensowną odpowiedź.