mam rowerk stacjonarny w domu i sobie jezde 20min dziennie HIITem. czyli 5min rozgrzewka potem 4serie 1min max/2min normalnie i na koniec znowu 5 min normalnym tempem.
co sadzicie o HIIT? lepiej takie 20min robic czy np 30min czy 40min caly czas normalnym tempem? no i jak z czestotliwoscia bo chodze na silke okolo 3 razy/tydzien co 2-3dni a aeroby zawsze wykonuje pod wieczor.
wykonuje aeroby prawie kazdego dnia, czasem mam 1-2 dni przerwy ale robie glownie jak mam sile czyli nie wazne czy dzien treningowy czy nie. moj trening na razie jeszcze przez jakis tydzien to taka ogolnorozwojowka bo mialem mala przerwe a i bez normalnego zarcia to sie cwiczyc nie chce na maxa :)
cel = redukcja. jeszcze pare kilo zeby sie pozbyc prawie calego tluszczu :) a potem znowu na mase.
stosuje cos ala CKD tylko juz nie tak strasznie restrykcyjnie zeby powyzej 20g wegli nie jesc ale nie wiele wiecej mysle ze 40g wegli nie przekraczam (z wyjatkiem weekendu).
co o tym wszystkim sadzicie?
Edytowany przez Xerofan, 18 sierpień 2010 - 16:48 .