Chciałbym przybliżyć Wam bardzo specyficzny plan na poprawę wyników podciągania na drążku.
Został on wymyślony przez Lewisa Armstronga, majora amerykańskiej armii. Plan ten pozwala osiągnąć bardzo dobre rezultaty w stosunkowo krótkim czasie (do 8 tygodni).
Trening:
Plan ten jest bardzo intensywny, wykonywany przez 5 dni w tygodniu.
Bardzo ważną kwestią jest wykonywanie porannych pompek. Kiedy wstaniemy z łóżka, robimy 3 serie pompek, maksymalna liczba powtórzeń. Ma to na celu wzmocnienie mięśni obręczy barkowej, jakże ważnej przy podciąganiu. Przerwy między seriami 2-5 minut.
Dzień I:
Wykonujemy 5 serii, maksymalna ilość powtórzeń. Przerwy między seriami to 1,5 minuty.
Dzień II:
Wykonujemy tzw. „piramidkę” aż do spalenia serii. Np.: 1,2,3,4,5,5-spalona seria. Przerwy – 10 sek. Dla ambitnych: można po spalonej serii dodać jeszcze jedną z maksymalną ilością powtórzeń.
Dzień III:
W tym dniu wykonujemy po 3 serie różnymi chwytami („normalny” nachwyt, wąski podchwyt oraz „szeroki” nachwyt), przerwy między seriami 60 sek. W każdej serii wykonujemy równą liczbę powtórzeń. Łącznie ma wyjść 9 serii po np. 3 powtórzenia.
Dzień IV:
W tym dniu wykonujemy maksymalną ilość serii treningowych, liczba powtórzeń jak w dniu trzecim. Jeżeli zrobisz więcej niż 9 serii, oznacza to, że w następnym tygodniu do dnia III i IV dodajesz o jedno powtórzenie więcej.
Dzień V:
Wykonujemy ćwiczenia z dnia, który wg Was wypadł najsłabiej, mieliście największe problemy.
Uwagi:
- Sugerowanym chwytem jest nachwyt
- Należy zachować kilka godzin odstępu pomiędzy pompkami a treningiem
- Nie należy „oszukiwać” ruchów, bo oszukujecie samych siebie
- Poranne pompki są bardzo ważne, warto się do nich przykładać, da to lepsze rezultaty
Trening, krótki, ciekawy i BARDZO intensywny. Życzę przyrostów siły i pleców jak szafa

Tabelka, zawierająca rozpiskę na jeden cykl:
http://www.sendspace...f4610b3c74245e9
Edytowany przez wdooweq, 24 styczeń 2012 - 21:48 .