Witam ponownie!
Dawno mnie nie było na KFD, od pewnego czasu zmagam się z myślami, by powrócić do prowadzenia dziennika, aż w końcu się przełamałem.
Nie będę streszczał tego co się działo przez moją nieobecność, powiedzmy, że ćwiczyłem dość systematycznie - niestety z dietą bywało bardzo różnie. Raczej ją trzymam ale przez różne sytuacje losowe często chudłem w 2-5 miesiący kilka-kilkanaście kilogramów. Trochę walka z wiatrakami ale do przodu :)
Dopadło mnie wiele kontuzji i szczerze mówiąc nie powinienem ćwiczyć już na siłowni, ale to jest silniejsze ode mnie.
Obecnie ważę ok.95kg przy wzroście 184cm.
Trenuję raczej systemem FBW i jego różnymi kombinacjami (wraz z push&pull, góra/dół) - rzadziej (prawie wcale) typowym splitem gdzie partię ćwiczymy raz w tygodniu.
Studiuję wychowanie fizyczne, więc zajęć ruchowym mam sporo, do tego gram w siatkówkę. Staram się łączyć te 2 pasje już od kilku lat, myślę, że wychodzi mi to całkiem ok (nie patrząc na kontuzje..).
Z tego tytułu z treningiem bywa różnie, niestety przez kontuzje mam wielkie problemy z trenowaniem nóg (trenuje je regularnie chociaż nie tak ciężko jakbym tego chciał - gdyż kocham treningi nóg), a przez przepukliny na kręgosłupie i z treningiem pleców bywa problem. Staram się trenować 4x w tygodniu chociaż bardzo często wychodzi tylko 3x.
Siatkówkę trenuję 2x w tygodniu +1x mecz, do tego dochodzi wiele zajęć na uczelni.
Z Hi-Teciem współpracuję już długi czas, dodatkowo wspomagają mój klub siatkarski za co im bardzo dziękuję.
Obecnie mój plan treningowy wygląda tak (zmodyfikowany na własne potrzeby)
FBW
Góra
Dół
FBW
Staram się ćwiczyć co 2 dzień, czasami ćwiczę dzień po dniu gdy mam górę i dół, pomiędzy FBW a górą lub FBW a dołem zawsze dzień przerwy.
W treningach góry lub dołu bardzo często korzystam z serii łączonych, wygląda to mniej więcej tak :
FBW :
Nogi/Plecy/Klata/Barki/Tric/Bic
Góra w seriach łączonych
Plecy/Plecy Klata/klata/ barki/barki tric/tric bic/bic
LUB (również łączone tym schematem) :
Plecy/klata plecy/klata barki/barki tric/bic tric/bic
w zależności od nastroju.
Obecnym celem jest redukcja przez najbliże 7tygodni (mniej-więcej do świąt) a potem zobaczymy jak to wygląda.
Raz w tygodniu pozwalam sobie na cheat-day, chociaż teraz założyłem sobie, że skrócę go do cheat-meala raz w tygodniu lub rzadziej. Zobaczymy jak to wyjdzie.
Później dodam jeszcze wpis z dzisiejszą dietą i treningiem - także do później, pozdrawiam!