Cześć. Mieszkam z mamą juz kilka lat. Okazało się pare lat temu,że która cierpi na dolegliwości związane z tarczycą. Nie wiem czy jest to nadczynność czy niedoczynność, jednak mam z tym i ja problem. Wcześniej nie działo sie to, ale teraz zaczęło. W nocy czy tez w dzień kiedy drzemie to bardzo głośno chrapie. Miałam wcześniej bardzo ważny egzamin i nie mogłam sie skupić przez te jej chrapanie. Jak mam jej poradzić,żeby to sie skończyło. Ona sama nie wie i jej to nie przeszkadza, bo jak człowiek śpi to nic nie przeszkadza, tylko cierpią ci co tego chrapania muszą słuchać.

#1
Napisany 04 listopad 2010 - 10:45

#2
Napisany 04 listopad 2010 - 12:26

Cze. Nie wiem czy mój chłopak też ma problem z tarczycą, ale i on chrapie jak niedzwiedź. Spytałam go czy może przestać, ale on mowi,że na to nie ma rady. To chodzi oto, że może ma coś z przegroda nosa, albo jak ktoś jest chory to oddycha przez nos, albo usta. Ja czasami gwizdam to pomaga, bo się budzi i przewraca na drugi bok i juz nie słychac. Ale mowią, że gwizdanie to dobra metoda, spróbuj;-)
#3
Napisany 04 listopad 2010 - 19:44

Przyjmujac odpowiednie leki nie powinna mieć juz objawów nadczynności tarczycy. Ja jak zaczęłam brac tabletki, po ktorych niezbyt dobrze sie czułam na początku, przestałam i chrapać i przestały mnie mięsnie boleć, nie byłam juz tak senna. Może porozmawiaj z mamą , poczytajcie ulotkę w pudełku od tabletek. Tam będa napisane skutki zastosowania i jak działają leki. Pozdrawiam
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników