Ja na t3 wpadałem w depreche jak zaglądałem w lustro-myślałem, że spadło ze mnie konkretna ilość mięcha. Skończyłem t3 około 3 tyg temu-wrócił glikogen i naładowałem sie węglami, teraz widze moc tego srodka. Jak dla mnie za spadki nie odpowiada samo t3, tylko to jak przebiega redukcja.

T3 - jak to jest naprawdę?
#21
Napisany 23 lipiec 2014 - 12:34

#22
Napisany 23 lipiec 2014 - 14:12

T3 nie uszkadza komorek tarczycy ( T3 powstaje w bardzo malej ilosci z mniej aktywnego T4) natomiast T4 uszkadza komorki tarczycy dlatego czesto ludzie sa zmuszeni stosowac T4 dozywotnio pozatym skutecznosc dzialania T4 jest mniejsza o 50-75% od T3 hehe i smieszy mnie to ,ze w wiekszosci aptek w UE T3 jest wycofane bo wielkie koncerny farmaceutyczne nie chca leczyc ludzi ( po co dawac ludzia lek ktory ich wyleczy skoro moga brac drugi dozywotnio) tylko nabijac portfel . PS: efektem blokowania tarczycy przez T3 nie ma sie co przejmowac poza tym jak lekarz slyszy hormony tarczycy to odrazu w glowie ma eutyrox i zaczyna pierdolic o dozywotnim uszkodzeniu tarczycy. Sory ale nie w przypadku T3 :)
Napisz coś więcej o tym uszkadzaniu komórek przez T4.
Mój znajomy brał przez 6 tyg 375 ug T4 ed i miesiąc po było wszystko ok z tarczycą. Mówi że był zadowolony ale tak naprawde nie wiadomo ile by się ta redukcja różniła bez t4, także kwestie samego sensu stosowania pomijam.
#23
Napisany 23 lipiec 2014 - 14:25

super temat
#24
Napisany 23 lipiec 2014 - 21:07

Napisz coś więcej o tym uszkadzaniu komórek przez T4.
Mój znajomy brał przez 6 tyg 375 ug T4 ed i miesiąc po było wszystko ok z tarczycą. Mówi że był zadowolony ale tak naprawde nie wiadomo ile by się ta redukcja różniła bez t4, także kwestie samego sensu stosowania pomijam.
Tarczyca ma ( strzelam na oko bo nie pamietam dokladnie) dajmy na to 10 000 komorek produkujacych tyroxyne T4. Kazda tabletka eutyroxu uszkadza jedna komorke ktora umiera i nie produkuje hormonu. Podobna sytuacja jak z insulina i komorkami wysp langerhansa w trzustce. Jesli bierzemy trojjodotyronine T3 nie uszkadzamy ani jednej komorki bo tarczyca nie produkuje T3 tylko przekstalca sobie T4 w niewielka ilosc aktywnego biologicznie hormonu T3. Co najwyzej moze zajsc tzw sprzezenie zwrotne ale po odstawieniu T3 organizm za jakis czas pobudzi do pracu komorki ( homeostaza organizm zawsze do niej dazy) Wracajac do obumierania komorek przez przyjmowanie T4 to jak jest ich dajmy na to 10 000 to jak ktos zje np 300 tabletek to nadal bedzie mial 9700 komorek produkujacych niby problem nie wielki :) ale gorzej jak ktos upodoba sobie eutyrox i zrobi jedna kuracje 400tab druga 400 trzecia 400 itd to w koncu z 10 000 komorek bedzie mial 5000. Wole T3 :) aktywniejszy hormon biologicznie to on nakreca metabolizm a nie T4 hehe zamiast T4 wolal bym juz yohimbine albo jakiegos VPX redline. Organizm do produkcji T4 w komorkach potrzebuje 150mikrogram jodu dziennie i aminokwasu tyrozyny taka ciekawostka. PS: moje zdanie jest takie ,ze kazdy kto chce przyjmowac T3 musi dobrac dawke pod siebie . Ja np bardzo dobrze sie czuje biorac 25-50mcg bralem 75 to czulem sie dziwnie zwiekszylem na 100mcg to po dwoch dniach zaczelem zlazic w dol do 50mcg hehe 100mcg poprostu rozpie...lalo mnie od srodka takie uczucie wewnetrznego leku , pocilem sie jak swinia, budzilem sie w srodku nocy zlany potem. Przy 50mcg czuje sie zajebi..cie ale to mowie kazdy musi dobrac pod siebie.
#25
Napisany 24 lipiec 2014 - 09:05

To dobrze wiedzieć że uszkadza Ja łączyłem sobie t3+t4 bo to drugie miałem za darmo, ale teraz juz nie bede.
#26
Napisany 24 lipiec 2014 - 10:13

hehe :D tez mam za darmo eutyrox bo moja siosta ma chorobe hashimoto. Ale nie chce tego dziadostwa co jest malo skuteczne a bardziej szkodliwe.