Cześć wszystkim!
Wraz z nowym rokiem zacząłem trenować wg programu Stronglifts 5x5, który przedstawia się następująco (w skrócie):
1. 3 treningi w tygodniu, w moim przypadku poniedziałek, środa, piątek.
2. Trening A i B, stosowany naprzemiennie.
Przykładowy tydzień:
Poniedziałek: Przysiad ze sztangą (80kg), wznosy żołnierskie (40kg), martwy ciąg (1 seria, 70kg). Jako ćwiczenia dodatkowe dorzucam tutaj podciągnięcia chwytem młotkowym (3 x maksymalna ilość powtórzeń, na chwilę obecną jest to około 3x5), oraz uginanie na biceps przy użyciu linki wyciągu dolnego (4x8 24kg)
Środa: Przysiad ze sztangą (82,5 kg), wyciskanie na ławce płaskiej (65kg), wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia (60kg). Ćwiczenia dodatkowe to pompki z obciążeniem na poręczach (3x5 8kg), wyciskanie hantla za plecami w siadzie (4x8 25kg).
Piątek: Przysiad ze sztangą (85kg), wznosy żołnierskie (42,5kg), martwy ciąg (1 seria, 72,5kg). Jako ćwiczenia dodatkowe robię brzuch: kapitańskie krzesło (4x12 8kg), 'allachy' (4x12 24kg)
Z treningu na trening zwiększam obciążenie w każdym ćwiczeniu o 2,5kg, w przypadku jeżeli na poprzednim udało mi się zrobić 5 serii po 5 powtórzeń.
Moim założeniem jest wzrost siły i masy mięśniowej, przy podstawie dobrej diety. Kaloryczność: 3225kcal (+500) w dni nietreningowe,
3875kcal (+500) w dni treningowe, przy założeniu, że 500 dodatkowych kalorii ma zapewnić określony przyrost masy. Biorę kompleks witamin i tran w kapsułkach, suplementuję białko kazeinowe w formie szejków, rano i wieczorem, gainer po treningu, wraz z bcaa i kreatyną (którą biorę też z samego rana), Zastanawiam się, czy dorzucić do tego beta-alaninę, albo glutaminę.
Doszedłem do momentu, gdzie przy niektórych ćwiczeniach nie mogę przekroczyć jakiegoś progu, np. przez 4 treningi podchodzę do przysiadu 82,5kg, robię deload do 72,5kg i przez kolejne treningi zwiększam znowu o 2,5kg i tak w kółko. Zastanawiam się, czy czas zmienić trening na inny, typi 'Push Pull Legs, coś do treningu słabszych stron mięśni, albo kondycji.
Dzięki za wszystkie rady i wskazówki!