Wiek: 16,5
Waga startowa: 81,5
Waga teraz: 72,5-73,5
Redukcja od: stycznia 2014
Kalorie pod koniec masy: ok. 3300
Kalorie teraz: 2000
Cardio po każdym treningu - 5-6x w tyg, jak nie 7.. HIIT, Aero 35minut.
Suplementacja witaminami, jedyne czego mi brak to Omega3 + stała MONO 5g/dzień.
Hej forumowicze..
Dopadła mnie stagnacja, pisałem o niej w poprzednim poście i niby ustała, co okazało się nieprawdą. Waga znowu stoi. Ważę ok. 73kg po 5 miesiącach redukcji.
Od 2 tygodni wcinam MAN Scorch (tak, wiem, kasa w błoto). Zacząłem od 2x1 - 2x2 - 2x3, a od dzisiaj wskoczyłem na 2x4. NIC NIE KOPIE, NIC NIE DZIAŁA I DO TEGO SŁABE EFEKTY...
Przez 2 tygodnie od zaczęcia Scorcha nie spadło mi w sumie nic, co prawda lustro pokazuje co innego, niby coś się dzieje, ale zmiany są praktycznie niezauważalne. Od miesiąca mój brzuch wygląda niemalże identycznie, czyli coś zaczyna wychodzić, ale jednak nie.. To samo z nogami, tylko tam już definicja jest lepsza.
Teraz pytanie do Was - co robić? Czy wrzucić więcej kalorii, bo możliwe było, że za szybko obciąłem, żeby naprawić metabolizm? Jak tak to o ile? I co zrobić ze spalaczem?
Trzeba podkreślić, że bardzo zależy mi na formie na wakacje, jest naprawdę blisko i do formy, i do wakacji...
Z góry dzięki za odpowiedzi.