Słaba psychika

Wydaje mi się, że mam słabą psychikę... Jestem facetem, a czasami zdarza mi się płakać. Jest dużo osób, które naprawdę mnie nie lubią... Chyba ze względu na to, że coś osiągnąłem w życiu. Wiadomo jaka jest mentalność polaków. Staram się nie przejmować tym co gadają, ale czasami to naprawdę boli. Mam tyle problemów czasami, że zdarza mi się uronić łzę... nawet nie jedną Czy to oznaka słabej psychiki...? Jak sobie z tym poradzić? Facet przecież nie powinien płakać...

Myślę, że to nie kwestia słabej psychiki, tylko tego, że masz złe przekonanie o tym, że facet nie może płakać. Przecież mężczyzna to nie maszyna... Też ma prawo do gorszych dni i do tego, aby czasem się popłakać. Nie masz słabej psychiki. Jeżeli duża grupa osób naskakuje na Ciebie, a nawet czasem jak jedna osoba powie coś nieprzyjemnego, to czasem człowiek wysiada... jest mu tak cięźko, że w jakiś sposób musi sobie ulżyć, a płacz jest najprostszym sposobem Także głowa do góry i krytyką się nie przejmuj.

Moim zdaniem każdy jest człowiek i są dni słabsze i lepsze i każdy ma prawo trochę w kącie po szlochać to jest naturalne lepiej gniew i smutek w taki sposób wyładować niż na kimś bliskim lub przypadkowym.
większość udaje twardych a tak na prawdę to nie widzimy co robią pod poduszką ,więc nie martw się pozdrawiam

Wydaje mi się, że mam słabą psychikę... Jestem facetem, a czasami zdarza mi się płakać. Jest dużo osób, które naprawdę mnie nie lubią... Chyba ze względu na to, że coś osiągnąłem w życiu. Wiadomo jaka jest mentalność polaków. Staram się nie przejmować tym co gadają, ale czasami to naprawdę boli. Mam tyle problemów czasami, że zdarza mi się uronić łzę... nawet nie jedną Czy to oznaka słabej psychiki...? Jak sobie z tym poradzić? Facet przecież nie powinien płakać...

Płacz wpisany jest w nasze zycie. Wiesz...kiedys byłam swiadkiem jak facet ..grubo po 30-tce...uronił łze. Był jak maszyna do zabijania pod względem psychicznym jak i fizycznym...a jednak płakal.To jest tylko zycie. Smiejemy sie,,,bawimy...i czasem płaczemy.

Wiesz...gdy płaczesz...wtedy oczyszczasz dusze... To tak filozoficznie

A co do ludzi, którzy sprawiają Ci przykrosc,,ból...raktuj ich jak powietrze. Gdy widza ,ze Ciebie to boli,,wtedy sie tym karmią..nie dawaj im tej satysfakcji..nigdy!
To nie tylko Polacy...kazda nacja ma cos złego w sobie.Ludzie gadali,gadaja i beda gadac...tak juz na tym swiecie jest.

Powiem Ci tylko...ze prawdziwy facet potrafi płakac.

Pozdrawiam

Chłopaki nie płaczą... ale mężczyźni owszem :) ale jeżeli powodem tego jest to, że ktoś powiedział Ci coś niemiłego, a Ty wracasz do domu rozpamiętujesz to a później zaczynasz płakać - raczej głęboko bym się nad tym zastanowił i zaczął szukać gdzieś pomocy. To wygląda na duże kompleksy i niskie poczucie własnej wartości. Może warto zmienić też środowisko w którym przebywasz? Nie rozumiem w ogóle po co zadajesz się z ludźmi którzy Cię nie lubią?

Trzeba to przezwyciężyć. Też tak kiedyś miałem teraz dalej czasami słyszę głupie gadanie ale jest w tym nuta zazdrości. Musisz dać się poznać od jak najlepszej strony ale nie koniecznie dalej z tymi samymi osobami. Uda się na pewno

looknijcie na date zalozenia tematu:p
Pozdro

otrzymujecie złotą łopatke za odkop roku ~~~>>>> (nie możesz wstawiać linków)/board/2011/10/b2d444afd374669c.jpg xD

Haha no ładnie z 2009r :) Ten gościu już dawno może mieć problem z głowy.