Siłownia a wakacje

Witam wszystkich pakerów :) 

Trapi mnie myśl wakacyjna. Mianowicie jak to jest u Was z dietą i siłownią we wakacje? Gdy chodzę do szkoły nie mam szczególnie żadnych problemów z tym. Ale gdy myślę o wakacjach zastanawiam się jak to pogodzić ze sobą? Wiadomo Wakacje = nie przespane noce. Ogniska %%, Na mojej diecie jeść muszę co 3 godz. Lecz gdy wychodzę z domu mam na dwór mam brać żarcie? I tak z nim po mieście spacerować? Jak to jest z tym u Was ? Czy może odpuścić sobie wg siłownie i całą tą dietę w okresie wakacji? Lecz z drugiej strony chciałbym ćwiczyć ponieważ od Września tego roku idę do nowej szkoły i chciałbym pokazać się tam z jak najlepszej strony :)  Z Góry dzięki i pozdrawiam wszystkich forumowiczów :) Niech MASA będzie z Wami :)

No problem w wakacje to duży jest. Po prostu staraj się znaleźć czas na siłownię. Przed wyjściem na dwór po prostu zjedz jakiś wartościowy posiłek. Nic nie odpuszczaj, wszystko da się zrobić. No i z tym alkoholem to się ograniczaj :) - Jak nie masz wyjścia, to już lepiej odurzyć się w inny, zdrowszy sposób. Haha, nie no żartuje. Jak wypijesz piwko, to nic ci się nie stanie, gorzej z wódką. Staraj się po prostu trzymać dietę, ćwicz to aż takiej masakry nie będzie, pozdro.

Edytowany przez BigSkull, 05 maj 2013 - 16:47 .

Możesz sobie zredukować ilość posiłków do 3/4 i nie będziesz musiał jeść co 3 godziny, a efekt będzie taki sam. Wakacje to wakacje, nie ma co w taką pogodę siedzieć w domu i liczyć kalorię czy w ogóle zrezygnować z wychodzenia na dwór, bo masa spadnie. ja tam będę się trzymał ogólnego schematu jedzenia+dorzucę jakieś aero, a tak to nie będę jakoś bardzo zwracał uwagę na to co jem