Mam pewien problem. Chciałbym włączyć bieganie do tygodniowej rozpiski, ale niestety tak beznadziejnie wszystko przypada, że nie mogę włączyć biegania nigdzie indziej, jak tylko w dzień siłowni. Póki co jestem jeszcze na FBW, ale jakoś w połowie października przechodzę na split 3x w tygodniu...
W poniedziałki, środy i piątki mam treningi MMA o godzinie 19.
We wtorki, czwartki i soboty przypadać będzie siłownia. Po siłowni chcę włączyć bieganie, ale nie chciałbym tracić tkanki mięśniowej. We wtorki i czwartki będę wykonywał interwały i trening siły biegowej, poprzedzony ok. 30-40minutowym truchtem. Nie wiem czy to jakoś nie doprowadzi do katabolizmu. Czy jeśli zjadłbym po siłowni posiłek bogaty w węgle i białko to mógłbym biegać bez obawy? W soboty przypadałby trening nóg i barków, a w planie mam także dłuższe wybieganie 1-2h. Lepiej siłownia po bieganiu czy bieganie po siłowni? Jak się zabezpieczyć? Nie chciałbym kupować BCAA, bo trochę bym tego potrzebował na 3 miesiące do zimy, potem przerwa i od marca znowu...

Co polecacie? Jakieś rady, wskazówki?

klasyczne aeroby bezpośrednio po siłowni, stopniowo zwiększając intensywność.

Nie chodzi mi tutaj o klasyczne aeroby, ale bardziej o coś specjalnego pod wyrobienie szybkości w bieganiu na krótkie dystanse. Mianowicie myślałem o interwałach np. HIIT.

Mozesz, ale nie koniecznie bedziesz miał siłe po treningu

Z pewnością większe niż po treningu MMA Zależy mi na tym, by nie spalać mięśni, bo trening będzie daremny. Czy posiłek przed bieganiem da radę temu zapobiec?

Ja po treningu na siłce rowie HIIT na rowerze stacjonarnym :) i jakoś idzie dziś zrobiłem i nie czuje się zmęczony

Póki co trenuję FBW 2x w tygodniu jakoś do połowy października to za bieganie mogę się wziąć we wtorki i czwartki. W środy i soboty robię FBW. Zastanawiam się, czy robić siłę biegową i interwały, czy 2x interwały. Do tego dorzuciłbym jeszcze wybieganie.
Zastanawiam się w sprawie interwałów. Czy robić np. coś w stylu HIIT (20" prawie sprint/40" trucht), czy 4x1-1,6km w tempie 4:20-4:40 z przerwą 3:30 w tempie 5:00+. W październiku startują dla sprawdzenia w biegu na 10km, więc chyba lepszym rozwiązaniem będą dłuższe interwały...
Co o tym myślicie?

Jeszcze jedno... Teraz tak rozmyślam i może lepszym rozwiązaniem byłaby potem siłownia w poniedziałki, środy i piątki przed treningiem MMA? A we wtorki, czwartki i soboty bieganie + ewentualnie jakieś rozciąganie?

Edytowany przez MartinTcV, 07 wrzesień 2011 - 20:34 .

Ja po treningu na siłce rowie HIIT na rowerze stacjonarnym :) i jakoś idzie dziś zrobiłem i nie czuje się zmęczony

To oznacza ,że zle zrobiłes HIIT
Zapytaj się innych doswiadczonych osób jak poprawnie wykonany daje w kość
Autorze tematu zdecydowanie za wczesnie na HIIT-a.

Otóż to Bardziej zależy mi na poprawie wyników na dłuższych dystansach, a przy tym bardziej mi się przydadzą długie interwały niż HIIT. Chociaż nie wydaje mi się, że na HIIT jest za wcześnie ;]
Co do dłuższych interwałów wydaje mi się, że będą dobre, bo jest to bieg w trochę wyższym zakresie tętna. W sumie interwały te są wypisane na podstawie programu treningowego, którego celem jest osiagnięcie 45min na dystansie 10km. Na jednym treningu przebiegłem 12km w tempie 4:43. W tempie tym 10km przebiegłbym w czasie 47:10, więc mogę biegać zgodnie z tym planem

Plan jest rozpisany na 4 dni w tygodniu, a ja będę miał do dyspozycji 3 dni w tygodniu, więc chyba wyrzucę jedno dłuższe wybieganie i skupię się na interwałach.

Kiedy lepiej biegać? Po treningu siłowym czy przed treningiem MMA?

Nie chodzi mi tutaj o klasyczne aeroby, ale bardziej o coś specjalnego pod wyrobienie szybkości w bieganiu na krótkie dystanse.

Otóż to Bardziej zależy mi na poprawie wyników na dłuższych dystansach, a przy tym bardziej mi się przydadzą długie interwały niż HIIT.

No w końcu na czym ci zależy ?

Na długich dystansach Bo uświadomiono mi, że HIIT może być dla mnie za mocny. Chciałem na początku i to i to, ale tak się raczej nie da...

Odświeżam...

To kiedy możecie mi polecić bieganie? Przed treningiem MMA w pn, śr i pt, czy po siłowni w cz, pt, so? Po treningu MMA raz, że jestem dopiero przed 21 w domu, a drugie, że zazwyczaj brakuje sił i chęci. Jeśli zmęczyłbym się przed treningiem to ciężko byłoby mi iść na trening. Wydaje mi się, że największe chęci i siły miałbym po siłowni, ale nie chciałbym sobie zaszkodzić, aby treningi posżły na marne...

Pomóżcie