Mam pytanie, a w zasadzie chciałbym się poradzić co sądzicie o takim schemacie treningowym. Pytałem w innych działach - odpowiedzi nie satysfakcjonujące i stwierdziłem że tutaj ekipa od CF zna się lepiej.
Poniedziałek: WOD
Wtorek: Bieg + WOD
Środa: WOD
Czwartek: Bieg
Piątek: WOD
Sobota: Bieg + WOD
Niedziela: Bieg
Biegi oscylują (będą) w granicach 50+ minut, wykonywane na czczo, rano, po przebudzeniu. W sobotę planuję robić Stubborn Fat Protocol v.1.0.
Wzrost: 176 cm
Waga: 66-67 kg
Zapotrzebowanie (aktualne): 2400 kcal (raz, dwa razy w tygodniu wpadnie cheat meal/day - zależy od ssania)
Cel: utrzymanie wagi/przybranie na wadzę (o ile to możliwe)
WODy wykonuję od jesieni 2012 - gdy to wypadłem z treningów biegowych - raczej szukałem takich z masą ciała (burpees, burpees +jump tuck, mountain climber/strict mountain climbers, squats/air squats, pompki, knee hugs itp.). Wczoraj zamówiłem hantle i kettlebell 16 kg więc wpadnie więcej możliwości co do treningów.
Nie mam założonego planu treningowego - wstaje i wybieram jakiegoś z WODów. Zależy od nastroju i od tego co maszynka wylosuje - http://www.wodshop.org
Czy taki system/schemat treningów ma sens? Wszystkie treningi wykonuje na czczo (wyjątkiem są dni z bieganiem i WODem, wtedy bieganie na czczo, WOD po śniadaniu) - śniadanie to nagroda bo w cholerę dużo węgli tam ładuje.