Powiedziałem kumplowi,żeby zrobił ile da rade.. zrobił ledwie 3 powtórzenia i cały czerwony odłożył gryf.
Poszliśmy na płaską, wrzuciłem 60kg -> 10 powtórzeń, mówie rób.
Zrobił 4 razy i cały czerwony odłożył sztangę.
Przechodziliśmy koło atlasu, ustawiony był na 100kg.
Kumpel usiadł, wycisnął.. ja nie dałem rady

Co jest nie tak? przecież poprzednie ćwiczenia byłem w chu chu do przodu..
Może to być różnica w długości rąk? kumpel jest niższy.
Ew. wina zmęczenia? bo zrobiłem te 10 powtórzeń na płaskiej..