Witam, długo zastanawiałem się czy napisać tutaj ten post bo zawsze towarzyszyła mi myśl że są tu inni - lepsi, jednak bardzo ciekawi mnie Wasza opinia.
Zatem nieco ponad rok temu zacząłem biegać dokładnie 20.04.2012. moja waga wtedy wynosiła bagatela 127kg! Początki nie należały do najłatwiejszych, popalałem wcześniej papierosy, alkohol, imprezy wiadomo otyłość i ogólnie moja kondycja była w bardzo opłakanym stanie. Zacząłem biegać, nie miałem siły by wytrwać 1km w ciągłym biegu, zaczynałem od 1 do max 3km dziennie i tak się to zaczęło. Dziś biegam 20km, mam zamiar wystartować może w jakimś maratonie. Biegam codziennie, nieraz są to miesiące z max 3 dniami przerwy. Wynosi to około 510km przebiegniętych km w miesiącu. Co do diety, nie miałem jako takiej żadnej konkretnej, opierała się ona głównie na omijaniu fast foodów, słodyczy i całego tego śmieciowego jedzenia, jadłem bardzo dużo warzyw, ryb we wszelakiej postaci, smażone jedynie omijałem ale też się zdarzało, starałem się jeść maksymalnie 2tys. kcal dziennie. Oprócz biegania, lecz to dopiero później zacząłem ćwiczyć kalistenikę, po każdym biegu minimum 100 brzuszków, by nie mieć obwisłej skóry. Jak czas pozwalał, chodziłem na basen 2-4razy w tygodniu. Ostatnio wrzuciłem swoje zdjęcie na fb, spotkałem się z bardzo pozytywnym odbiorem ze strony ludzi czego kompletnie się nie spodziewałem.
Oto link: https://www.facebook...&type=1
Bieganie bardzo mnie wysuszyło, obecnie waże 84kg, mam zamiar zacząć coś ćwiczyć by nabrać trochę więcej mięsni na klatce. Co o tym myślicie, jaka jest wasza opinia? Z góry dzięki za każdą odpowiedź.
Edytowany przez oxygen900, 05 maj 2013 - 08:43 .