Witam,
mam stażu na siłowni 23 miesiące z bardzo miernymi wynikami. Wcześniej miałem redukcję, przy masówce niekontrolowanej odrobiłem kg ale powiedzmy, że doszło trochę tych mięśni. Jestem na redukcji teraz kontrolowanej ale od 2 miesięcy nie mogę ustalić makroskładników... sprzeczne opinie w necie mieszają mi w głowie a ja pomimo lekkich ubytków kg znów się zapuściłem w ostatnich dwóch tygodniach.
Obecnie układam posiłku do takiego zapotrzebowania :
Dzienne zapotrzebowanie na kalorie: 2299 kcal
Dzienne zapotrzebowanie na tłuszcz: 51 g
Dzienne zapotrzebowanie na białko: 172 g
Dzienne zapotrzebowanie na węglowodany: 287
mam 33 lata, 175cm, 82kg wagi, i moja aktywność to tylko siłownia 2-3 razy w tygodniu...
Mój BF jest koszmarny, waga (tak wiem mało miarodajne) pokazuje 25% BFu.... ale sam widzę, że jest tego mnóstwo.
Moja dieta wygląda mniej więcej tak:
Lunch to 3 posiłki rozbite.
Proszę o rady co zmienić i jak to się ma do % makroskładników.
W tej chwili ustawiłem wbt na 50.30.20%
Przy stagnacji planuję zmniejszyć kcal (ucinać same węgle??), potem dodać aeroby a na końcu spalacz tłuszczu.
Po treningach czuję się mega zmęczony, zakwasy po 24 godzinach trzymają przez 3-4 dni.
Zwykle śpię po 6-7 godzin a wieczorami mnie rozkłada, że zasypiam na siedząco ( badania krwi ok, węgle wysoko)