187cm wzrostu, 82.5kg wagi, 21 lat. Waga startowa to około 93kg, więc zrzuciłem około 10.5kg. Pytanie - co dalej robić? Czy ciągnąć redukcję, która nie jest dla mnie już jakoś szczególnie uciążliwa, czy powoli dodawać po 100kcal dziennie? Mam dużo w pasie (87cm), grube uda względem góry ciała (60cm) i te 'zacne' boczki. Z chęcią pociągnąłbym do 78kg i 82cm w pasie, ale chcę znać wasze obiektywne zdanie.
Jaki body fat? Ja oceniam na 20%, więc chyba zbyt wcześnie na koniec redukcji.
Da się jakoś określic typ sylwetki? Podejrzewam, że endo, bo mam duże wahania wagi, ale z drugiej strony jeszcze 3 miesiące temu żarłem codziennie megapakę Laysów, piłem browce i jadłem tyle śmieci, że każdy chyba by się zalał.