Cześć, zastanawiam się jakie podjąć kroki odnośnie doboru treningu. Sytuacja wygląda następująco:
Wiek: 26 lat
staż na siłowni to 4 lata ze sporadycznymi 2-3 tygodniowymi przerwami, następnie 5 lat bycia sezonowcem (2 miesiące zajawki - pół roku przerwy, 3 miesiące zajawki - 2 miesiące przerwy, itd...)
Teraz od 3 miesięcy mam zajawkę, której nie chciałbym już wygasić (wróciłem z zagranicy, mam czas i chęci). Przez okres bycia sezonowcem mój bf wskoczył na 18%, pamięć mięśniowa dała radę, bo wygląd zmienił się już po pierwszym miesiącu, a jest coraz lepiej. Tylko ten tłuszcz.. Nie jest tragicznie, ale do kraty jest dość daleko. Początkowo chciałem robić masę, ale odpuściłem, bo myśl o wielomiesięcznej redukcji mnie zniechęciła.
Zastanawiam się czy wybrać redukcję czy może rekompozycję?
Trenuję na gumach + drążek + 2 hantle w sumie 40 kg - FBW 4x/tyg