i bez wkrętów też dziwnych rzeczy, jakoby cały dzień chodzić po mieście, chodzi o normalne czynności życiowe a nie dodatkowe. Bo zaraz polecą skrajności w stylu "cały dzień spaceruj i rób treningi siłowe" LOL, bez takich.
#61
Napisany 22 wrzesień 2014 - 11:40

#62
Napisany 22 wrzesień 2014 - 12:16

rób godzinne nudne cardio, po redukcji najedz się syfu i wyglądaj jakby tej redukcji nie było wcale, bo organizm sobie wszystko odbije - wszelakie niedobory i straty. W 90% przypadków koniec jest opłakany - 0 poprawy wydolności, 0 poprawy siłowej (znów wracanie do starych ciężarów po "redukcji") mega odbicie z wagą
Nie mierz wszystkich swoją miarą, jeżeli nie ma się psychiki do tego sportu to zawsze coś będzie za nudne, za trudne, męczące psychicznie, wszystko z mojej strony. Nie ma pola do dyskusji kiedy rozmawia się z samozwańczym ekspertem.
Jeżeli jakiś mod będzie miał chwilę to można skasować moje posty w tym temacie.
#63
Napisany 22 wrzesień 2014 - 12:34

POPULARNY
ale tu nie chodzi o to, ze cos jest za trudne, nie zalapales do konca idei tego, co pisal Antos. chodzi o to, ze dopoki jestes amatorem i chcesz po prostu wygladac i czuc sie lepiej, to o wiele zdrowiej jest wyrobic sobie pewne nawyki, jak wstac czasem rano i przebiec sie po osiedlu, czy wyjsc wieczorem po pracy na dluzszy spacer, isc na stadion dla odmiany i machnac sobie 400m w formie interwalu, na silke wpasc 2-3 razy w tygodniu na 45min i zrobic swoje ciezko i mocno, jesc racjonalnie, a nie byc chomikiem na biezni 2x ed, poprawiac szczyt bicka, srodek klatki i zginacze palcow, jesc na dzwonek w telefonie i mierzyc kazda wypita szklanke wody, bo nie ma to sensu dla amatora.
widzialem ostatnio swietna wizualizacje tego, jak powinien wygladac np. czas spedzony na silowni. wyobraz sobie dziurawy worek z piaskiem, w momencie, kiedy przekraczasz prog silki ten piasek zaczyna sie sypac. mozesz robic 10min rozgrzewki na orbitreku, potem rozciaganie dynamiczne, rolowanie itp gowna, ale kiedy stajesz przed ciezarem, twoj worek jest juz w polowie pusty, zmarnowales mnostwo czasu. teraz robisz 25 serii na plecy i 15 na trica, piasek sie skonczyl, a ty masz jeszcze przed soba godzine cardio na jakiejs pedalskiej maszynce. czas ucieka, zycie sie konczy, a efekt czesto jest nijaki - to jest clue tego arta, a nie ze cardio jest fe, nie nalezy go robic, nie jest to tez art dla ludzi o slabej psychice itp itd, niektorzy z was skupili sie w nim po prostu nie na tym, na czym trzeba.
#64
Napisany 22 wrzesień 2014 - 15:04

b-c ale ja to rozumiem i wiem o co chodziło w artykule odniosłem się bardziej całościowo biorąc pod uwagę wpisy autora z różnych tematów + to co można wyczytać tutaj, dla mnie temat skończony, widocznie nie potrafię w odpowiedni sposób przekazać tego co myślę
Wszystko rozbija się o to co chcemy uzyskać, przyznam że mnie osobiście nie interesuje forma którą prezentuje antos po tylu latach treningów, dlatego też w dużej mierze nie przekonuje mnie podejście, wszędzie można przeczytać nie sugeruj się tym co robią pro, ale prawda jest taka że każdy detal ma znaczenie i jeśli chcemy prezentować poziom wyższy niż forumowy to trzeba zacisnąć poślady i robić swoje a nie szukać wymówek, ale tutaj się zgodzę że wszystko zależy od naszego celu.
Sam jestem na początku drogi ale przyznam że lubię trzymanie michy, testowanie czy planowanie różnych rzeczy, kontrolowanie postępów i wprowadzanie zmian, liczę kcal i sprawia mi to przyjemność, nie czuł bym się dobrze wiedząc że robię coś na pół gwizdka bo przecież jestem "amatorem".
Edytowany przez MuscleGrow, 22 wrzesień 2014 - 15:07 .
#65
Napisany 22 wrzesień 2014 - 15:14

jaki masz staż treningowy?
#66
Napisany 22 wrzesień 2014 - 19:15

b-c ale ja to rozumiem i wiem o co chodziło w artykule
odniosłem się bardziej całościowo biorąc pod uwagę wpisy autora z różnych tematów + to co można wyczytać tutaj, dla mnie temat skończony, widocznie nie potrafię w odpowiedni sposób przekazać tego co myślę
Wszystko rozbija się o to co chcemy uzyskać, przyznam że mnie osobiście nie interesuje forma którą prezentuje antos po tylu latach treningów, dlatego też w dużej mierze nie przekonuje mnie podejście, wszędzie można przeczytać nie sugeruj się tym co robią pro, ale prawda jest taka że każdy detal ma znaczenie i jeśli chcemy prezentować poziom wyższy niż forumowy to trzeba zacisnąć poślady i robić swoje a nie szukać wymówek, ale tutaj się zgodzę że wszystko zależy od naszego celu.
Sam jestem na początku drogi ale przyznam że lubię trzymanie michy, testowanie czy planowanie różnych rzeczy, kontrolowanie postępów i wprowadzanie zmian, liczę kcal i sprawia mi to przyjemność, nie czuł bym się dobrze wiedząc że robię coś na pół gwizdka bo przecież jestem "amatorem".
Mniej stresu = lepsze efekty jeżeli przyjdziesz i masz w głowie to, że po prostu zrobisz zarąbisty, ciężki trening tyle ile tylko możesz to jest jak najbardziej okay, a jak wytwarzasz presję wokół tego np. kur** w tamtym tygodniu było na tym ciężarze 10 powtórzeń w tym tygodniu musi być więcej / nie może być mniej to zazwyczaj spalasz się psychicznie tak samo z kaloriami itp. taka moja teoria .
#67
Napisany 22 wrzesień 2014 - 20:17

Fajnie tylko jak to się ma do mojej wypowiedzi ?
Facet to facet a niektórzy podchodzą do tego gorzej jak kobiety, jaka presja? To że podliczysz ile czego jesz obecnie daje tyle że możesz bez problemu manipulować makroskładnikami w diecie, wszystko, to samo z treningiem, masz nakreślony jakiś plan tak aby móc spokojnie progresować i wiedzieć na czym stoisz ale całość jest na tyle płynna że nie spinasz się o każde powtórzenie.
Każda metoda treningowa czy dietetyczna się sprawdzi jeżeli wiesz dlaczego stosujesz ją w konkretnym okresie, możesz robić cardio/interwały lub nie, wykonywać same treningi siłowe lub w połączeniu z metabolicznymi/kompleksami sztangowymi. Wszystkie opcje mają sens i są skuteczne, ktoś nie lubi interwałów robi cardio i na odwrót.
Nie można dać się w tym wszystkim zwariować, natomiast jeśli ktoś wszędzie widzi problemy typu presja bo liczenie kcal, obciążenie psychiczne bo dieta, nie będę kontrolował postępów na treningach bo się spale psychicznie to dojdzie do pewnego momentu i koniec, bo psychika nie pozwoli iść o krok dalej, i nie dziwie się bo jak się ma takie rozkminki to faktycznie można szybko wylądować w domku bez klamek.
#68
Napisany 22 wrzesień 2014 - 20:41

Fajnie tylko jak to się ma do mojej wypowiedzi
?
Facet to facet a niektórzy podchodzą do tego gorzej jak kobiety, jaka presja? To że podliczysz ile czego jesz obecnie daje tyle że możesz bez problemu manipulować makroskładnikami w diecie, wszystko, to samo z treningiem, masz nakreślony jakiś plan tak aby móc spokojnie progresować i wiedzieć na czym stoisz ale całość jest na tyle płynna że nie spinasz się o każde powtórzenie.
Każda metoda treningowa czy dietetyczna się sprawdzi jeżeli wiesz dlaczego stosujesz ją w konkretnym okresie, możesz robić cardio/interwały lub nie, wykonywać same treningi siłowe lub w połączeniu z metabolicznymi/kompleksami sztangowymi. Wszystkie opcje mają sens i są skuteczne, ktoś nie lubi interwałów robi cardio i na odwrót.
Nie można dać się w tym wszystkim zwariować, natomiast jeśli ktoś wszędzie widzi problemy typu presja bo liczenie kcal, obciążenie psychiczne bo dieta, nie będę kontrolował postępów na treningach bo się spale psychicznie to dojdzie do pewnego momentu i koniec, bo psychika nie pozwoli iść o krok dalej, i nie dziwie się bo jak się ma takie rozkminki to faktycznie można szybko wylądować w domku bez klamek.
i na tym skończcie rozkminę bo oboje gadacie to sam tylko po swojemu. Przecież Antek pokazał tylko alternatywę dla ludzi bez aspiracji zawodniczych, a jednak chcących żyć "na sportowo".
#69
Napisany 22 wrzesień 2014 - 22:52

ale tu nie chodzi o to, ze cos jest za trudne, nie zalapales do konca idei tego, co pisal Antos. chodzi o to, ze dopoki jestes amatorem i chcesz po prostu wygladac i czuc sie lepiej, to o wiele zdrowiej jest wyrobic sobie pewne nawyki, jak wstac czasem rano i przebiec sie po osiedlu, czy wyjsc wieczorem po pracy na dluzszy spacer, isc na stadion dla odmiany i machnac sobie 400m w formie interwalu, na silke wpasc 2-3 razy w tygodniu na 45min i zrobic swoje ciezko i mocno, jesc racjonalnie, a nie byc chomikiem na biezni 2x ed, poprawiac szczyt bicka, srodek klatki i zginacze palcow, jesc na dzwonek w telefonie i mierzyc kazda wypita szklanke wody, bo nie ma to sensu dla amatora.
widzialem ostatnio swietna wizualizacje tego, jak powinien wygladac np. czas spedzony na silowni. wyobraz sobie dziurawy worek z piaskiem, w momencie, kiedy przekraczasz prog silki ten piasek zaczyna sie sypac. mozesz robic 10min rozgrzewki na orbitreku, potem rozciaganie dynamiczne, rolowanie itp gowna, ale kiedy stajesz przed ciezarem, twoj worek jest juz w polowie pusty, zmarnowales mnostwo czasu. teraz robisz 25 serii na plecy i 15 na trica, piasek sie skonczyl, a ty masz jeszcze przed soba godzine cardio na jakiejs pedalskiej maszynce. czas ucieka, zycie sie konczy, a efekt czesto jest nijaki - to jest clue tego arta, a nie ze cardio jest fe, nie nalezy go robic, nie jest to tez art dla ludzi o slabej psychice itp itd, niektorzy z was skupili sie w nim po prostu nie na tym, na czym trzeba.
wszystko w temacie.
"argumentację" ad personam należy przemilczeć.Jest to zawsze najmocniejsza argumentacja osób, które ani nic nie wnoszą, ani nie wyglądają, ani nie dźwigają- w większości przypadków. I ten temat temu nie służy. Nakreśliłem jedynie jak w fajny, zdrowy, NORMALNY sposób podejść do tematu redukcji tkanki tłuszczowej. Każdy jest zapatrzony na pro czy zawodników jak na swoich bożków- dajcie spokój, choć jestem w stanie to zrozumieć, to tak jak 13letni młody chłopak uczący się dopiero chodu bokserskiego i wierzący w to, że będzie drugim Tysonem. To jest w mojej ocenie dziwne stawianie sobie mało realnych poprzeczek, zbyt wysokich. Poprzeczki powinny być realne i do zrealizowania dość szybko, przykład: wyciskam 90kg, za miesiąc zrobię o 5kg więcej dla tej samej ilości ruchów. Da się to zrobić? da. Ale ustawienie celu np wyciskam 90kg, za rok chciałbym 200 - spala nas psychicznie, bo mniejsze rekordy nie budzą w nas już zadowolenia i satysfakcji treningowej, a i tak na koniec okazuje się, że po roku czasu ten ciężar i tak nie będzie zrobiony, nawet z najlepszym wspomaganiem... i ja się pytam: czy chcecie żyć w bajce czy w realnym świecie z realnymi celami? patrzycie się na pocięte pośladki kulturystów i wkręcacie sobie dziwne rzeczy, że po redukcji,też będziecie mieli takie prążkowanie i separację, bo przecież przez 2 lata treningów narobiliście wystarczająco przysiadów by to wyszło samo z siebie... PORÓWNUJECIE SIĘ DO LUDZI ZE STAŻEM 10KROTNIE WIĘKSZYM! - czy to jest mądre? inny przykład: naczytacie się, że zawodnik po ketozie ma odbicie z wagą kilkanaście kg i w większości to woda, to myślicie, że Wy jak chwilę pobędziecie na niskim węglu i coś tam przytniecie to możecie się już bezkarnie obżerać po redukcji, bo przecież jedyne czego doświadczycie to woda... GUZIK PRAWDA! Łapiecie smalec w trybie natychmiastowym i nieweczycie wszystkie swoje "starania" i wyrzeczenia tj.życie jak mnich z jałową miską i kręcenie coraz więcej nudnego cardio. To po co Wam ta redukcja ja się pytam jak po tygodniu czasu nie ma po tym śladu? Niech mi ktoś to logicznie wytłumaczy.
#70
Napisany 23 wrzesień 2014 - 00:45

Ciekawy artykuł. Niektórzy zawodnicy też nie robią cardio więc można. Jednak artykuł streściłbym w taki sposób: Trenować ciężko na wielostawach, regularnie i mądrze obcinać kcal.
Trenować ciężko trzeba zawsze, czy robimy cardio czy nie. Kcal i tak prędzej czy później trzeba obciąć a dla osób z mniejszą wagą pod koniec będzie ich już bardzo mało. Pamiętam moją wycinke gdzie pod koniec jadłem 1600kcal przy 66kg, cardio wtedy przydatne spalisz 400kcal-zjesz worek ryżu, nie spalisz-cierp Siłowy tak czy siak musi być, co najwyżej można zamiast cardio robić właśnie kompleksy, treningi metabolicze,interwały i zaoszczędzić kilka godzin
#71
Napisany 23 wrzesień 2014 - 05:48

Antek, jesteśmy na forum sportowym gdzie 90% użytkowników pracuje nad swoim wyglądem, Ty w dużym stopniu także, więc nie dziw się że ktoś ocenia Twoją sylwetkę, stwierdziłem jedynie że trochę zabawne jest kiedy wygląda się przeciętnie a wypowiada w eksperckim tonie i często kpi z metod które stosują osoby prezentujące czołówkę światową, tylko tyle, chyba mam prawą do własnej opinii która nie koniecznie musi być taka jak Twoja?
Warto skończyć te dyskusje a nie zaogniać całą sprawę, z mojej strony koniec, mam tylko nadzieje że znowu nie zaczniecie cytować moich wypowiedzi, tak abym musiał na nie odpowiadać
Edytowany przez MuscleGrow, 23 wrzesień 2014 - 07:40 .
#72
Napisany 23 wrzesień 2014 - 08:08

Antek, jesteśmy na forum sportowym gdzie 90% użytkowników pracuje nad swoim wyglądem, Ty w dużym stopniu także, więc nie dziw się że ktoś ocenia Twoją sylwetkę, stwierdziłem jedynie że trochę zabawne jest kiedy wygląda się przeciętnie a wypowiada w eksperckim tonie i często kpi z metod które stosują osoby prezentujące czołówkę światową, tylko tyle, chyba mam prawą do własnej opinii która nie koniecznie musi być taka jak Twoja?
Warto skończyć te dyskusje a nie zaogniać całą sprawę, z mojej strony koniec, mam tylko nadzieje że znowu nie zaczniecie cytować moich wypowiedzi, tak abym musiał na nie odpowiadać
kawa na ławę Panie mądry - oceniasz nie merytorykę artykułu a to jak ktoś wygląda. Wporządku.
Trenuję od 2009 roku - 5 lat, wspomagania wysiłku spróbowałem w minimalnej ilości. Wyniki siłowe są jakie są, cały czas walczę o lepsze - drązek 70kg, poręcze 90kg, ławka 185kg, przysiad 170x20, front 170kg, ciąg 190x15. Jestem przeciętniakiem. Wyglądam tak:
http://zapodaj.net/2...148ac7.jpg.html
http://zapodaj.net/f...61ecb8.jpg.html
http://www.fotosik.p...15a8496e6d.html (i w dużo mniej korzystnym świetle)
to teraz chcę zobaczyć jak wyglądasz Ty, bo przecież jesteśmy na forum gdzie pracuje się nad sylwetką. Miej jaja i pokaż.
Powołujesz się na czołówkę światową - jesteś w niej? czy po prostu jesteś zwykłym chłopakiem, który robi to z pasji? może czas uświadomić sobie pewne priorytety i zejść na ziemię?
#73
Napisany 23 wrzesień 2014 - 08:15

1. Podtrzymuje wyglądasz słabo.
2. Jesteś silny jak koń, trzeba to przyznać, ale dla mnie siła nie jest priorytetem.
3. Mam jaja dlatego wybacz ale nie zamierzam wykonywać twoim poleceń, tym bardziej że nie czuje potrzeby prężenia się do zdjęć i wrzucania ich na fora dyskusyjne.
4. Nie, nie jestem w czołówce, na dzień dzisiejszy wyglądam gorzej niż ty, ale, staram się robić wszystko najlepiej jak potrafię aby rozbudować sylwetkę jak tylko to będzie możliwe, nie mierz wszystkich swoją miarą, nie dajesz rady psychicznie, chcesz żeby było milutko bo jesteś jak to mówisz amatorem, każdy jest kowalem własnego losu.
Tylko pytanie czym różnią się pro od zwykłego człowieka? to ludzie z krwi i kości, oddani temu co robią + dobra genetyka, to ich wyróżnia, gdyby jay cuttler miał takie podejście jak ty kiedy zaczynał to nie wygrał by kilka razy mr.o, więc wybacz że nie chce brać przykładu z gościa któremu wszystko wisi bo "robi to dla siebie" a z osób które coś osiągnęły, i nie chodzi o to że teraz robię wszystko to co oni bo to nie ten poziom, dostosowuje wszystko do własnych potrzeb ale staram sie aby każdy detal był dopilnowany, ponieważ to własnie detale często robią największą różnicę.
Trochę to wygląda tak:
Jestem zdania że artykuł jest rewelacyjny - Mogę się wypowiadać
Jestem zdania że tytuł jest od czapy - Nie mogę
Jestem zdania że autor wygląda super - Moge się wypowiadać * nawet gdybym bym chudy jak patyk
Jestem zdania że wygląda słabo - Nie mogę się wypowiadać * chyba że jestem wielkim kocurem
* Wrzucasz publicznie foty to licz się z tym że nie każdy będzie cie lizał po jajkach... i jeśli mozesz skończ wreszcie ten temat bo na własne życzenie robisz sobie burdel w temacie.
Edytowany przez MuscleGrow, 23 wrzesień 2014 - 08:32 .
#74
Napisany 23 wrzesień 2014 - 08:37

"3. Mam jaja dlatego wybacz ale nie zamierzam wykonywać twoim poleceń, tym bardziej że nie czuje potrzeby prężenia się do zdjęć i wrzucania ich na fora dyskusyjne."
dziękuje i dobranoc.
Najwięcej do powiedzenia, najmniej do pokazania.
niech będzie, nie daje rady psychicznie, lecieć wypierdzianym schematem:
1. placek owsiany bez owoców - jałowy jak deska do krojenia
2-5 to samo do porzygania, ryż i kura
6 sam chudy twaróg.
aż takim jestem mięczakiem, że nie lubię trzymać wyjałowiającej diety - LOL
lepiej być twardzielem psychicznym, jechać to samo zrobić sylwetkę i za chwilę odwiedzić mcdonalda i pochłonąć słodycze, bo organizm sobie zawsze odbije - Ty to jesteś twardy, pozazdrościć, przyznaję: Tak, ja bym tak nie potrafił zachowywać się jak mnich. Może dlatego, że ciężko pracuje oprócz tego i nie żyję dla swoich mięśni. Nie jestem ich niewolnikiem.
Oczywiście rób wszystko jak Jay Cutler, jak podsuną Ci gazetki i filmiki z youtube przecież na tym to polega...
MOCNO BYŚ SIĘ ZDZIWIŁ ILE ROBIĄ KONKRETNE ŚRODKI I W JAK KRÓTKIM CZASIE. Podejście to sprawa już DROGORZĘDNA w kulturystyce - aktualnie, ale OK, żyj Jayem Cutlerem i swoimi plakatami przecież nie mogę Ci tego zabronić
Nie, to tak nie wygląda - nie przeinaczaj i nie edytuj swoich postów po milion razy, bo mogę nie nadążyć z odpisywaniem.
Artykuł się pojawimy - komentujemy artykuł za/przeciw a nie schodzimy do ad personam jak szczyl z podwórka - jasne?! prowokujesz jak gówniarz - typowo, prowokujesz, próbujesz coś ugrać na innym polu.Wymień argumenty dlaczego miałbyś robić/nie robić cardio - wtedy temat zyskuje, Twoje wypociny nikogo nie obchodzą - zrozum.
Edytowany przez antos098, 23 wrzesień 2014 - 08:42 .
#75
Napisany 23 wrzesień 2014 - 09:05

jeszcze odnośnie wyglądu. Pokażę Wam naturala, po 20 latach treningu i oczywiście zdaje sobie sprawę, że dla większości to będzie wciąż za mało, bo przecież przez 20 lat to powinno się już być conajmniej 8krotnym mr. olympia, ale nie ma tak łatwo.
Najpierw jego "dieta"
"Jem 3 razy dziennie.
Wszystko podzielone na 3 podejścia, tak jak mi pasuje biorąc pod uwagę codzienność życia.
DT
pół kilo mięsa czasem mniej, czasem więcej (przeważnie łopatka wieprzowa)
5 jaj
3 kostki chudego twarogu po 250 gr.
1l mleka chudego podczas treningu
1 kg ziemniaków, może trochę więcej.
pół puszki zielonego groszku (czasem cała puszka)
pół puszki czerwonej fasoli (czasem cała puszka)
dwie kawy
W DNT obcinam ziemniaki do około 300 gr.> (dokładnej wagi nie znam), reszta bez zmian.
Nie spożywam odżywek białkowych, chyba że dostane pod choinkę:).
Ale, musze napisać jedno Panowie. Nie trzymam się sztywno tej diety. Zjem golonkę, kapuśniak, kopytka, ciasto domowego wypieku i pierogi ruskie. No wiecie jestem zwykłym człowiekiem. "
http://zapodaj.net/b...a089c7.jpg.html
http://zapodaj.net/d...135412.jpg.html
pewnie nie wygląda na 20 lat treningu, prawda? takie coś robi się w 3.... eh
#76
Napisany 23 wrzesień 2014 - 09:17

Antek zrobił redukcję z cardio , druga bez cardio lepiej wyszło więc w czym problem, że chce się tym podzielić?
#77
Napisany 23 wrzesień 2014 - 09:27

Stary, po pierwsze to nie wiesz jak się odżywiam ani jak żyje, więc na jakiej podstawie twierdzisz że jem kure z ryżem? Edytuje bo chce skończyć durny temat a ty mielisz go za każdym razem od nowa.
Wochu24, wiem że jesteś naczelnym przydupasem antka, jesteś w każdym temacie gdzie ktoś coś napisze na jego temat, ale naucz się chociaż czytać, że to ja chce skończyć temat, kasuje swoje posty, edytuje tak żeby autor nie musiał się znowu produkować i pisać bajek jak w ostatnim poście ale i tak to robi, więc daj sobie spokój.
Edytowany przez MuscleGrow, 23 wrzesień 2014 - 09:28 .
#78
Napisany 23 wrzesień 2014 - 09:45

Znów ad personam. Nie mam zamiaru na to odpisywać.
Czekam na opinie innych userów odnośnie tej prostej metodyki. Ja spróbowałem i nie żałuję, cardio poszło w niepamięć.
#79
Napisany 23 wrzesień 2014 - 10:08

#80
Napisany 23 wrzesień 2014 - 10:41

ale, żeby było w temacie, trochę poszperałem w necie odnośnie zawodników - najlepiej zbudowanych ludzi tego globu
larry scott - 0 cardio
franco columbu - 0 cardio
frank zane - 0 cardio
arnold - 0 cardio
mike katz - 0 cardio
lee haney - chodzenie bardzo sporadycznie
tom platz - przejażdżki rowerem
ron coleman - szykował się do pierwszych olympii bez cardio, do kolejnych 30min spacerku po bieżni w domu
branch warren - większość zawodów bez cardio tzn on to opisywał, że zamiast cardio to chodził polować na bizony
i co? a to są zawodowcy.
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników