Jestem 2 dzień na przerwie od diety i siłki- okres regeneracyjny. Problem polega na tym, że jedynym moim źródłem energii są słodycze i pizza. Od kulturystycznego trybu życia jestem przeżarty mięsem, twarogami, kaszą, ryżem czy odżywkami. Nawet jak widzę oliwę to mną telepie. Mieliście też takie chwilowe jadłowstręty. Jedynie to domowe zupy mnie wchodzą z apetytem. Od przyszłego tygodnia znów wracam do sportu, ale boję się, że 5kg mięsa w zamrażarce trochę dłużej się pomrozi. :(

Edited by lubiesynthol, 22 May 2012 - 15:10 PM.

Całkowicie normalna reakcja organizmu...
Bardzo niewielu ludzi potrafi żyć na typowo kulturystycznej diecie bez żadnych przerw, dlatego daj sobie kilka dni spokoju, ale pamiętaj o tym, że później jednak warto wrócić do kulturystycznych nawyków

Ale jeżeli nie będziesz robić żadnych przerw to oszalejesz
Najlepiej zrobić sobie raz w tygodniu posiłek dla siebie - zjeść to na co masz ochotę i co bardzo lubisz jeść. dieta stanie się bardziej znośna, a jeden posiłek w tygodniu nie zaważy na efektach całej diety :)

Ja tez mialem takie chwile. Lecz potem tego zalowalem ;p

Ja tez mialem takie chwile. Lecz potem tego zalowalem ;p

Co... w ciągu tygodnia schudłeś 5kg? Czego tu żałość? Wyczytałem, że podczas okresu regeneracyjnego wypada jeść chociaż jeden pełnowartościowy posiłek dziennie. Robić tak? Myślicie, że taka 24h głodówka nie zaszkodzi? Tylko dużo płynów.