Witam! Od kilku dni staram sie trzymac diete optymalna, póki co moim celem jest budowanie masy miesniowej. Optymalni zalecają bialka 1g/kg masy ciała, czy nie bedzie to przypadkiem ilosc niewystarczajaca? Przyznam ze cieżko mi jest jesc tak malo bialka. Dotychczas jadlem kolo 160-200g bialka dziennie (75kg waze) i czulem sie z taka iloscia dobrze. Kolejne pytanie odnośnie weglowodanów. Czy mogę zwiekszyć ich ilosć do około 100g dziennie? Wpieprzam duzo warzyw i niekiedy ta 60 to spokojnie z nich wyciagne, nie mowiac o tym ze mamy wakacje i czasami az sie prosi wypic piwko, zjesc lody, czy odrobine czegos slodkiego oczywiscie w bardzo malych ilosciach. Ewentualnie troche ziemniakow do schabowego
I teraz tłuszcz... Moge sobie dziennie strzelac kolo 300-400 g smietanki 30% bez szkody dla zdrowia? Idealnie podbija mi tłuszcze, bardzo dobrze wchodzi z warzywami czy kawa. Liczyłem sobie proporcje z wczoraj, jadlem do syta intuicyjnie, wyszlo mi 2,3g (167) bialka 3.2g tluszczu (250) 1.3 wegli (100g). na kg.

Edytowany przez Asez, 14 sierpień 2012 - 08:14 .

Na masę:

1:4:0,8 BTW

Ja ważę coś około 75kg i jem mniej więcej 100-120g białka 400-450g tłuszczu i około 50g węgli.

Ćwiczę domatorem i jest fajnie. Masa idzie strasznie wolno, ale przynajmniej jestem zawsze syty, pełen energii i "suchy".

wiem jakie sa proporcje zalecane, pytanie czy moge jechac mniej wiecej takimi proporcjami bez szkody dla zdrowia. I czy bialka wystarczy:)

Jak wrócę z roboty to Ci postaram się odpowiedzieć szczegółowo, ale już teraz Ci mogę powiedzieć, że dieta do wymiany :) Przejrzyj DT AkuWapna i zobacz jak różnią się Wasze proporcje.

wlasnie przestudiowalem jego dt od dechy do dechy, rzeczywiscie roznica spora. U mnie z obiadkami jest roznie, czasami mam chude mieso na obiad, np jakas kure/tunczyka/ lub mielone/schab wtedy troche brakuje tluszczu a wegli wychodzi wiecej. Nie za bardzo wiem jak wtedy podbic tluszcze, a ze smietane mozna sobie po prostu wypic (bo ciezko zjesc sam smalec czy maslo) to wydaje sie to dobrym pomyslem. Czytalem ze tluszcze roslinne na tej diecie nie sa wskazane, a widze ze akuku zajada troche tych orzechow. Poza tym ja bym sera topionego nie tknal- za duzo syfu w to klada. Czekam z niecierpliwoscia na odp:)

Sposób na podbicie tłuszczy: rozpuść masło/smalec i polej tym mięso. Tylko później wybierz wszystko z talerza.

nom, trzeba zlizywać talerz tak jak pies :)

Na masę:

1:4:0,8 BTW

Masa idzie strasznie wolno

No i tak już pozostanie na tych proporcjach amen

A odnośnie pytanie o śmietankę, pewnie że możesz. Kwaśniewski pozwala nawet 0,5 litra śmietany 30% spokojnie :) Ja osobiście piję duże ilości śmietany 12% z kawą.

Dzieki za wypowiedzi, ale tak na dobra sprawe nadal nie wiem, czy jesli nieco zwieksze bialko i wegle w diecie to mocno sobie zaszkodze, czy tylko troszeczke;) HerradiChn ja ta smietanke uwielbiam z mizeria, albo kawka robie sobie taka zajebista. pol na pol wody/ smietany:D

Powiem tak, Co do białka to max 1,5g/kg przy dużej intensywności ćwiczeń, Biegaczom zalecają nawet 2g, ale my tu mówimy o "kulturystyce" Ja staram się nie przekraczać 1,5g, może czasami :P Raz jest mniej raz więcej. Trzeba porostu znaleźć odpowiednią ilość, przy której organizm będzie nabierał masy mięśniowej.

Co do WW, przetestowałem na sobie zwiększoną ilość WW. Insulina robi swoje, posiłek który ma starczać na 6h starcza na 2h i jesteś głodny, a pyzatym lekko podlewa, dlatego teraz do końca wakacji ketoza &) . Trzymaj tak 50-60g i warzyw dużo nie jedz. Większość witamin masz w tłuszczu, z 90%. Tam pomidora, jakiegoś ogórka ze śmietaną możesz, Lub kartofelka polanego tłuszczem :P trochę orzechów. Resztę WW dostarczaj z nabiału. Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal.

Proporcje staraj się zachowywać w posiłkach i w ciągu dnia. Na 1g B minimum 3g+ T

Sposób na podbicie tłuszczy: rozpuść masło/smalec i polej tym mięso. Tylko później wybierz wszystko z talerza.

nom, trzeba zlizywać talerz tak jak pies :)

Nom, jak nie chce wchodzić to łyżka śmietany na talerz i idzie :P Najlepiej jak w posiłku są pomidory ze śmietaną. Robiłem sobie w osobnej miseczce i trochę zostawiałem. Potem ten tłuszcz wlewałem do nich i szama :P

Tak mi się wydaje ze większość ludzi na KFD by wymiotowała na sam widok posiłków na Tłuszczówce :P

Narazie wszystkie moje watpliwosci rozwiewa staniolele na pw, ale jak cos wpadnie do glowy to bede pytal. Dzieki za pomoc akuku.