Dzisiaj znajomy poczestował mnie pop cool snack i przeczytalem skład, niby malo tłuszczu, sporo węglowodanów z pełnego ziarna kukurydzy i tak się zastanawiam czy jest to dobre źródło węglowodanów np. po obiedzie przed treningiem podjeść trochę? tu link do tabeli z danymi: http://%) (nie możesz wstawiać linków)le-kalorii.pl/kalorie,Snacki-popcornowe-Pop-Cool-Snack-Sonko.html

widze że nie moge dodawać linków:( więc na stronie tabele-kalorii . pl jak wpiszę sie pop cool snack wyskoczy tabelka z danymi :)

Jak BTW się zgadza możesz jeść

Pytasz,czy dobre zrodlo ww,ale to zalezy do czego sie odniesc,czy do celow prozdrowotnych,czy do budowania masy,bo jesli do budowania masy,to nie ma zlych weglowodanow :).

akurat jestem na redukcji i chodzi mi o to że czasami nie chce już mi sie ryżu więc oszamać można taką paczuszke do obiadu :P To chcesz mi powiedziec że piwo jest dobrym źródłem weglowodanów przy robieniu masy ...?:P nie wydaje mi sie :)

produkt mocno przetworzony, więc nie jest dobrą opcją jako element diety. Poza ryzem są tez inne, lepsze źrodla ww, jak chocby makarony, kasze, prawdziwy razowiec na zakwasie lub owoce

produkt mocno przetworzony, więc nie jest dobrą opcją jako element diety. Poza ryzem są tez inne, lepsze źrodla ww, jak chocby makarony, kasze, prawdziwy razowiec na zakwasie lub owoce

Owoce są dobrym źródłem węglowodanów? No coś mi się nie wydaje. Same cukry, głównie fruktoza. W dodatku szybko podnosi poziom cukru we krwi przez co na krótko nas syci. Jeśli argumentem "za" spożywaniem owoców są witaminy, toż to żaden argument nakłaniający do spożywania owoców, gdyż lepiej zaspokajać je z warzyw.

tu bardzo sie mylisz. Owoce to nie tylko fruktoza, to także błonnik. Poczytaj chocby o Paleo, gdzie owoce mogą z powodzeniem zastąpic zboża, mające wlasciwosci antyodżywcze. Poza tym fruktoza w przypadku osob cwiczących nie jest takim zlem, jak w przypadku otyłych leni, ktorzy poza tym spozywają mase rafinowanych ww i tluszczy trans. IG to tez glupota- jest to wartosc laboratoryjna, a zostalo wyparte przez ładunek glikemiczny i indeks insulinowy. Poza tym spozywając owoce wraz ze zrodlem np. bialka w posilku, IG nie ma nic do rzeczy, bo autoamtycznie ŁG sie obniza. slodycze mają zazwyczaj niskie/srednie IG (dzieki obecnosci w nich tłuszczu) i co? nalezy je właczyc do diety? Zamiast pisac głupoty i powielac mity, sugeruję zaczac czytac nowe badania naukowe i doniesienia. Pierwszy przyklad z brzegu. Osoby na LG w bardzo wielu przypadkach jako żrodlo ww traktują jedynie owoce i robią forme życia. Poza tym policz, przecietna osoba CWICZĄCA mozesz zjesc 50-70g fruktozy. Aby to "wypelnic" musialaby zjesc skrzynke owoców dziennie

tu bardzo sie mylisz. Owoce to nie tylko fruktoza, to także błonnik. Poczytaj chocby o Paleo, gdzie owoce mogą z powodzeniem zastąpic zboża, mające wlasciwosci antyodżywcze. Poza tym fruktoza w przypadku osob cwiczących nie jest takim zlem, jak w przypadku otyłych leni, ktorzy poza tym spozywają mase rafinowanych ww i tluszczy trans. IG to tez glupota- jest to wartosc laboratoryjna, a zostalo wyparte przez ładunek glikemiczny i indeks insulinowy. Poza tym spozywając owoce wraz ze zrodlem np. bialka w posilku, IG nie ma nic do rzeczy, bo autoamtycznie ŁG sie obniza. slodycze mają zazwyczaj niskie/srednie IG (dzieki obecnosci w nich tłuszczu) i co? nalezy je właczyc do diety? Zamiast pisac głupoty i powielac mity, sugeruję zaczac czytac nowe badania naukowe i doniesienia. Pierwszy przyklad z brzegu. Osoby na LG w bardzo wielu przypadkach jako żrodlo ww traktują jedynie owoce i robią forme życia. Poza tym policz, przecietna osoba CWICZĄCA mozesz zjesc 50-70g fruktozy. Aby to "wypelnic" musialaby zjesc skrzynke owoców dziennie

Good job. Ostatnio właśnie napisałem o tym arta, wkleje w moim temacie później(tyle że jest po ang.)

problem w tym, że domorsli amatorzy-"kulturysci" dalej tkwią w debilnych poglądach sprzed dekad. owoce to zlo, tluste miesa tez, najlepiej jesc suchego cyca z ryzem. nie wspomne juz o niesmiertelnym twarogu na noc, zabezpieczającym przed wszechobecnym katabolizmem

problem w tym, że domorsli amatorzy-"kulturysci" dalej tkwią w debilnych poglądach sprzed dekad. owoce to zlo, tluste miesa tez, najlepiej jesc suchego cyca z ryzem. nie wspomne juz o niesmiertelnym twarogu na noc, zabezpieczającym przed wszechobecnym katabolizmem

Co zrobisz

tutaj wkleiłem już arta o IG:

http://www.kfd.pl/fakty-mity-zywieniowe-162380.html/page__st__620__gopid__2524297#entry2524297

pozdr

To jest klasyczny błąd oceniania pożywienia poprzez jedną składową jaką posiada. Nie patrzy się na to, że owoce mają błonnik, składniki mineralne, fenolowe, witaminyy...ważne, że mają fruktozę!

Ludzie odmawiają sobie zdrowych i smacznych rzeczy a wciskają w siebie "pyszny" i "znakomity" twaróg z oliwą.

Smacznego!