Trzymam wąsko na szerokości barków drążek wysokiego wyciągu. Łokcie przy tułowiu skierowane na wprost a nie na boki jak w tradycyjnym ściąganiu drążka szerokim chwytem.
Ściągając drążek wzdłuż klatki piersiowej tworzę kąt prosty w łokciach równolegle do korpusu ciała. Końcowym etapem ćwiczenia jest ściągniecie drążka poniżej brody.
Jest to ćwiczenie przypominające podciąganie się na drążku na egzaminach wfu w wojsku, policji czy straży. Chodzi o ilość podciągnięć a nie o ładną technikę.
Załączam obrazki które pomogą wam mnie zrozumieć

1
2
Jeżeli dodam to ćwiczenie do swojego treningu na pewno poprawie liczbę podciągnięć na egzaminach ale czy rozbuduje mi to mięśnie pleców? Nie jest to chyba ćwiczenie typowe na najszersze grzbietu takie jak ściąganie drążka do klatki szerokim chwytem. Bardziej mi przypomina to http://www.kfd.pl/sc...ynie-34289.html