Może zaczne od początu...
Kiedyś grałem w kosza, i moja sylwetka była dla mnie odpowiadająca, jednak z powodów zdrowotnych musiałem przestać i się "zapuściłem". Przy wzroście 190cm wazylem 119kg. Jednak po roku wkoncu przeszedłem zabieg na serce i teraz mogę już ćwiczyć bez przeciwskazań. Wziąłęm się za gubienie masy, mam ulożoną diete przez lekarza dietetyka i w połączeniu z bieganiem teraz waże 102 kg. I teraz zaczał się problem bo na nogach widze ze są jakieś mieśnie po tym bieganiu, a reszta ciała jest sucha. Mam pod ręką siłownie i chciałbym pocwiczyc reszte ciała. NIe potrzeba mi wygladac jak paker, brac nie wiadomo ile na klate. Po prostu razem z nogami chcialbym rozwinąć reszte ciała.Bez zadnych wspomagaczy itp. Tylko ze kompletnie nie wiem jaki plan, jakie cwiczenia...
PS. Jesli ma to znaczenie to w piatek spotykam się rekreacyjnie na siatkówce ze znajomymi