#1
Napisany 20 kwiecień 2017 - 19:57

Doradca KFD
Siemka, sprawdź ofertę specjalną:

Poniżej kilka linków do tematów podobnych do Twojego:
#2
Napisany 20 kwiecień 2017 - 20:08

Oczywiście to jakie uzyskasz efekty sylwetkowe jest w głównej mierze powiązane z odżywianiem w ciągu całego życia od najmłodszych lat aż po dziś dzień i wieloma innymi aspektami które często poruszam. Samo stosowanie różnych rodzajów treningowych u osoby początkującej jak FBW / Split / Obwody / Interwały / Tabaty i różne tego typu kwestie przy nieodpowiednio wyregulowanym sposobie żywienia mogą poprawić siłę, wytrzymałość, kondycję - wydolność, lecz często sylwetka pozostawia wiele do życzenia, a to ze względu na to, że mimo pewności, że jemy "czysto", często spożywamy ogromne ilości przede wszystkim węglowodanów, również względem zbyt niskiej podaży odpowiednich tłuszczy nasyconych, NNKT itp. oraz produktów mających pełen aminogram, czy mających szczególne znaczenie anaboliczne - synteza białek / ( MPS ) :)
Stricte liczenie kalorii nie jest pełnowartościowym wyznacznikiem bo coraz częściej widać, że ludzie utrzymujący swój "niby" złoty "bilans kaloryczny" nie osiągają zamierzonych rezultatów, także jak powtarzał będę rady typu "licz makro" - "jedz mniej ( deficyt ) to schudniesz" "jedz więcej to przytyjesz" czy "dorzuć cardio będzie ok" i tym podobne są zbędne i warto w takich przypadkach przeprowadzać pełny wywiad z każdym aniżeli sugerować się złotymi zasadami Internetu :)
#3
Napisany 20 kwiecień 2017 - 20:11

#4
Napisany 20 kwiecień 2017 - 20:14

Napisz jak się żywisz w ciągu dnia to zobaczymy gdzie leży problem największy
Co dalej, oczywiście prawidłowo dostosowany pod twój tryb życia system żywienia, wzorców, nawyków i umiejętności odróżnienia jakie produkty posłużą Ci jako substraty energetyczne, jakie odnowią potreningowe DOMS, co sprawi, że lepiej się wyśpisz i zregenerujesz, co zmniejszy potreningowe stany zapalne, przyspieszy proces redukowania itp :)
#5
Napisany 20 kwiecień 2017 - 20:20

Edytowany przez wojtasek18, 20 kwiecień 2017 - 20:28 .
#6
Napisany 21 kwiecień 2017 - 11:38

Witam otóż od prawie 3 miesięcy ćwiczę na siłowni i nadal jestem zalany. Czy to wszystko od tego ze nie liczę kalorii i mam prace siedząca przez ok 8-10 h. Staram się jeść czysto i zazwyczaj jest to ok 2000 kcal . Co zrobić ??zakochalem się w ćwiczeniach ale na prawdę mam mało czasu na wszystko inne...
Jaką masz wagę?
Wrzuć przykładowe menu.
2000 kcal to może być przyczyna... <--- mało jesz.
#7
Napisany 24 kwiecień 2017 - 12:47

Płatki owsiane, jaja kurze, różnego rodzaju ziarna - słonecznik etc, owoce, ziemniaki pieczone w piekarniku, pierś z kurczaka, serek wiejski, ser biały, dżem, masło orzechowe, ryż, pęczak, czasami makrele wędzoną, bagietka czosnkowa, mozzarella, serki na kanapki, żółty ser, jogurty,
Zależy mi na w miarę czystym jedzeniu, ponieważ nie jestem w stanie jeść ciągle to samo, a od dzisiaj zacząłem liczyć kalorie i cardio z rana kręcić. Jak to ogarnąć??
#8
Napisany 24 kwiecień 2017 - 12:53

#9
Napisany 24 kwiecień 2017 - 13:56

ew. w "Staram się jeść czysto i zazwyczaj jest to ok 2000 kcal " nie wliczasz sporej porcji kcal, głupie waniliowe latte ze starbucks'a może mieć 350 kcal, litr soku pomarańczowego to kolejne 400 kcal z cukrów prostych, 4 piwka jasne to już masz 1000kcal
sama siłownia nie wystarczy, żeby wyglądać jak z photoshopa;) trza zapie***ać za trzech, żeby dobrze wyglądać nie pilnując talerza
#10
Napisany 24 kwiecień 2017 - 14:21

też mi się wydaje, że jesz więcej niż Ci się wydaje w taki weekend razem z alko wpada pewnie ze sporą nadwyżką co później przekłada się w zasadzie na wszystko w ciągu następnego tygodnia, regeneracja, jakość treningów...
ogarnij się chłopie, dopilnuj dietę, na razie takie podstawy, a później można doszukiwać się jakiś szczegółów które mogą mieć wpływ...ale nie koniecznie muszą
#11
Napisany 03 maj 2017 - 19:34

Witam, podłączę się do tematu. Mam pewien "problem", bo wyjazd na wakację wypadł mi wcześniej niż się spodziewałem, czyli na początku czerwca. Planowałem wakacje w sierpniu i do końca lipca redukować,a później powoli wejść na zero kaloryczne, czyli ok 2600-2800, jednak nie będzie mi to dane i teraz się zastanawiam co zrobić:
1. Uciąć mocniej kalorie, powiedzmy na poziom 2000kcal (aktywnośc mam sporą 3 x w tygodniu siłowy + 1x piłka, rower etc) i zrzucić trochę fatu (mam też świadomość że popalę też i mięśnie) i co z tym idzie zrzucić parę kilo do początku czerwca. Trzymać czysta miskę czyli jeść totalnie odmiennie niż na wyjezdzie urlopowym
czy
2. Dalej powoli redukować na poziomie ok 2400-2600 i niestety być nieco bardziej ulany na wakacjach, ale jeść w miarę czysto wrzucając od czasu do czasu "śmiecie" aby "przyzwyczaić" organizm.
https://www.kfd.pl/p...l/#entry4861310
Wyżej kilka moich zdjęć.
Mam świadomość tego że co bym nie robił to kaloryferka nie będzie, ale na pewno mogę być bardziej płaski, tylko czy nie zaszkodzę sobie za bardzo, bo nie ukrywam że na wakacjach chcę sobie dać na totalny luz, czyli zarówno piwka, whisky, lody i niezdrowę przekąski będą wpadać, bo dla mnie urlop ma być odpoczynkiem od wszystkiego. Trening siłowy będzie bo na miejscu jest siłownia, będę też zapewne sporo chodził, pływał (baseny etc).
Obawiam się po porostu efektu gdzie te 4 tyg będę trzymał kalorie nisko, a na tydzień na urlopie wejdę zapewne nawet na nadwyżkę kaloryczną to że będzie mocny efekt jojo, nastawiam się na to że z wakacji przywiozę dodatkowe kilogramy, nie przeszkadza mi to, bo po wakacjach chcę przeprowadzić powolną konkretną redukcję ( w końcu), bo do tej pory wiecznie znajdowałem jakieś wymówki. Tylko teraz kwestia tego jak się zachować do czerwca, czy mocno ucinac i palić się czy też trzymać się zera i niestety paradować z brzuszkiem.
Proszę o podpowiedzi jak teraz reagować lecieć 4 tyg z czystą misą i sporym deficytem czy spokojnie trzymać się bliżej swego zera?
Pozdrawiam
#12
Napisany 04 maj 2017 - 10:30

na dłuższą metę lepiej trzymaj się teraz bliżej zera,
nawet jak zredukujesz przez te 4 tygodnie te 2-3kg to połowa, albo i większość, z tego to będzie mięcho, a potem po 2 dniach wakacyjnego obżarstwa i tak brzuch Ci wywali jak studentowi na darmowym grillu i cała męczarnia psu w du...
poza tym nie masz jeszcze takiej masy, która warto by było jakoś szczególnie odsłaniać, a jak sam zauważyłem na kaloryfer i tak nie masz czasu (chyba, że wykupisz u Bociana program na redu, pewnie z 8kg Ci pomoże zrzucić)
reasumując - trzymaj michę w okolicy równowagi energ. a po wakacjach
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników