Witam. Od pewnego czasu dręczy mnie pewna rzecz. Na początku obecnego splitu robiłem 12-16 serii na nogi w 3-4 ćwiczeniach. Ostatnie 5-6 tygodni zamieniłem je na jedno ćwiczenie (głęboki przysiad) na dużych ciężarach, wykonywany rampą w 8-10 seriach. W diecie nic nie zmieniałem, żadnych supli nie biorę, a udo rośnie jak na drożdżach. Zastanawiam się, czy mój organizm tak wolno się regeneruje, że najlepsze osiągi ma przy małej objętości treningowej, czy to po prostu genetyka (wydaje mi się, że genetyka, bo problemów z nogami nigdy nie miałem). Włókna odpowiedzialne za duże ciężary angażowałem już wczesniej przy fbw i nie miałem takich postępów robiąc przysiady 4-5serii 3 razy w tygodniu jak teraz robiąc je raz. Co sądzicie?
#1
Napisany 28 maj 2015 - 19:17

#2
Napisany 28 maj 2015 - 19:37

Po prostu znalazłeś sposób na siebie.
#3
Napisany 28 maj 2015 - 21:36

Dokładnie. Ja z kolei zauważyłem, że uda ruszyły w końcu jako tako przy siadach na każdej sesji - 2x w tygodniu. Ale z kolei sił w kopytach brak:(
#4
Napisany 29 maj 2015 - 18:04

zastanawiam się tylko, czy warto spróbować tego z resztą partii - na resztę nie wrzucę takich ciężarów jak na nogi żeby zrobić jedną rampę w tylu seriach, a szkoda mi tracic miesiąca na próżno
#5
Napisany 29 maj 2015 - 18:45

Na duże partie można śmiało.
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników