Wczoraj podczas treningu stwierdziłem, że już czas skończyć z "masowaniem", albowiem masa już jest odpowiednia. Oczywiście przydałaby się zmiana diety i nawyków żywieniowych/ odżywiania. Tutaj składam do Was prośbę, abyście mnie odpowiednio nakierowali itp. Jaka dieta byłaby odpowiednia na zgubienie tkanki tłuszczowej, aby podczas przejścia na nią mięśnie zbytnio nie dostały "po łbie? I oczywiście, aby zbytnio nie zgubiły na swojej wielkości?
Uprzedzam z góry, że pije czystą wodę, nie jadam fast food'ów i słodyczy, mogę także przestać jadać tłuste mięso i tak dalej. W ogóle jestem gotowy do całkowitej zmiany diety od samych podstaw (tutaj akurat problemu nie ma).
Na dietę próbuje przejść od czerwca, aby do końca miesiąca przyzwyczaić organizm do mniejszej ilości bardziej "mocniejszego" jedzenia.
Liczę na Waszą pomoc
