Po dwóch latach cyklu, gdzie bazą był cypionat zdecydowałem, że pora na odblok. Skończyłem testo w sierpniu, wrzuciłem HCG w ilości 25 000 jednostek, podane ok 1800 jednostek co 3 dni, podskórnie.
Teraz chciałem podać clom i tamox:
200 clom przez 2 dni, później 50 (do 50 dni max, moze mniej)
100 tamox przez 7 dni
I tu pojawia się problem, zrobiłem wczoraj badania i wyglądają następująco:
ok, morfologia - ok
LH - <0,100 (1,7-8,6)
FSH - nie mam wyniku, baba się pomyliła i zbadali mi TSH (1,7)
Estradiol 14,95 (7,6-43)
Prolaktyna 8,3 (4,6-21,4)
Testosteron 1,94 (2,8-8)
Prolaktyna i estradiol idealny poziom sprzed cyklu. Ale czy jajca ruszyły skoro tak nisko LH?
Czy wchodzić z sermami?