
od jakiego wieku Boks
#1
Napisany 29 maj 2008 - 10:47

w przyszlosci chce aby zaczal KB albo Muay thai.
jaki jeszcze sport moge mu dolozyc do tego aby bardziej mu zajac czas i wyrobic kondycje?
Doradca KFD
Siemka, sprawdź ofertę specjalną:

Poniżej kilka linków do tematów podobnych do Twojego:
#2
Napisany 29 maj 2008 - 11:35


ja mysle ze w tym wieku lepiej puscic go np na judo gdzie nauczyl by sie upadkow, koordynacji ruchowej itp.
Zawsze mozesz go zapisac na pilke nozna, szkolek pilkarskich jest trzy i troche.
btw.
ostatnio w uk bylo glosna debata nad treningiem dzieci do 10 roku zycia potym jak ch.4 wypuscilo dokument o dzieciakach walczacych w klatkach i w mt
pozdro
#3
Napisany 29 maj 2008 - 12:51

#4
Napisany 29 maj 2008 - 13:32


#5
Napisany 29 maj 2008 - 15:57


Nie no serio na moje boks w tym wieku to dobre wyjście... co do mikro urazów od uderzeń etc... to w tym wieku sparingów nie bedzie przeciez tylko technika i ogólnorozwojowe coś wspaniałego... ja bym się cieszył gdyby w wieku 4,5 roku rodzice posłali mnie na jakąś SW teraz miałbym szanse na MP i w ogóle cudownie

#6
Napisany 29 maj 2008 - 16:56

#7
Napisany 29 maj 2008 - 17:19


#8
Napisany 29 maj 2008 - 17:32

#9
Napisany 29 maj 2008 - 18:07

ja bym się cieszył gdyby w wieku 4,5 roku rodzice posłali mnie na jakąś SW teraz miałbym szanse na MP i w ogóle cudownie morda.gif
Zależy, ja chodzę od 7 roku życia i miałem nie raz takie okresy, że nie chciało mi się chodzić już miałem rezygnować, nie wiem jakim cudem jestem w SW, ale się z tego cieszę. I przez takie przerwy mam takie gówno, jakie mam.
#10
Napisany 29 maj 2008 - 18:25


#11
Napisany 29 maj 2008 - 18:46

ja bym się cieszył gdyby w wieku 4,5 roku rodzice posłali mnie na jakąś SW teraz miałbym szanse na MP i w ogóle cudownie
Nie koniecznie trzeba od dziecka trenować żeby mieć sznase na MP, ja trenuje ok.2lat i w tamtem weekend byłem na MP, brakło mi jednej wygranej do brązu, (wsomie 3walki stoczyłem, 2wygrane i 1 porażke i na ćwierćfinale sie zatrzymałem) Prawda taka że poziom ejst wysoki i ciężko ejst na tego typu zawodach ale nie ma rzeczy niemozliwych, trezba ostro trenowac i są sznase żeby na MP powalczyć

#12
Napisany 29 maj 2008 - 19:15

rano przedszkole a po przedszkolu gry w kompa, pozniej bajki w telewizji i nie idzie go oderwac.
#13
Napisany 29 maj 2008 - 19:26



#14
Napisany 29 maj 2008 - 20:28

poczekaj aż Twój syn podrośnie i sam się określi czy mu to odpowiada czy nie
na siłe raczej nie zrobisz z niego boksera , możesz jedynie mu pomuc jeśli sam będzie chciał coś trenować
ja zaczołem chodzić na karate jak miałem 15 lat
#15
Napisany 29 maj 2008 - 20:32

A ja na boks jak mialem 12 i mi sie znudzilo po pol roku :/ W tym wieku nie polecamja zaczołem chodzić na karate jak miałem 15 lat


#16
Napisany 29 maj 2008 - 22:35

Nie koniecznie trzeba od dziecka trenować żeby mieć sznase na MP, ja trenuje ok.2lat i w tamtem weekend byłem na MP, brakło mi jednej wygranej do brązu, (wsomie 3walki stoczyłem, 2wygrane i 1 porażke i na ćwierćfinale sie zatrzymałem) Prawda taka że poziom ejst wysoki i ciężko ejst na tego typu zawodach ale nie ma rzeczy niemozliwych, trezba ostro trenowac i są sznase żeby na MP powalczyć wink.gif
Polski system szkolnictwa stanowczo utrudnia trenowanie

#17
Napisany 30 maj 2008 - 19:31

Polski system szkolnictwa stanowczo utrudnia trenowanie
Jak ja zazdroszczę amerykanom:)
Czy ja wiem czy tak utrudnia???

Faktem jest rzecz że nie mamy jakichś wielkich ośrodków szkoleniowych itd, ale czy ktoś cos osiągnie to juz zależy od zawodnika, tam gdzie ja trenuje to wcale nie ma cudów, ćwiczymy na hali w pewnej szkole, mamy do dyspozycji wokri, tarcze, skakanki itd i tyle, ktoś chce dołożyć siłownie to juz na własną rękę, nie mamy klubowych masażystów, psychologów i Bóg wie czego jeszcze

A jednak od nas z klubu wywodzą się zawodnicy rangi światowej, i osiągneli to ciężką pracą...
#18
Napisany 30 maj 2008 - 23:08


#19
Napisany 31 maj 2008 - 09:03



No też racja, poprostu państwo chce z nas zrobić intelektualistów a nie zabiajaków

#20
Napisany 31 maj 2008 - 09:58

Chyba chodziło o naukę, że mamy tyle przedmiotów przez tyle semestrów a nie jak w USA po prostu jakąs tam ilość semestrów danego przedmiotu i tyle
Dokładnie, chodzisz do szkoły i jeszcze ra tyle musisz poświęcać na naukę w domu. Dewiza polskiego nauczania.
poprostu państwo chce z nas zrobić intelektualistów
Jakoś im nie wychodzi

Dobra koniec
