Hej, cześć i czołem. ka
Radek, 20 lat.
Przez cały tydzień leżałem chory, no po prostu styrany jak szmata po "Wigilii" pracowniczej... Cóż.
I tak leżąc w łóżku przed snem i umierając w pracy sobie pomyślałem:
"Skoro zaczyna mi brakować motywacji (bo zaczyna), to zrobię coś, co wręcz zmusi mnie do ćwiczeń i napełni motywacją."
Domyślacie się co to jest? Tak. Dziennik Treningowy.
Zamierzam umieszczać tutaj zdjęcia, plany ćwiczeń, dietę, cykle i wszystkie pierdoły związane z treningiem jakie tylko będę mógł bo... tak.
Przede wszystkim chodzi też o to, że macie wgląd na trening, możecie udzielać rad, krytykować i przynajmniej wiedząc, że ktoś ogląda moje postępy i ocenia je pod kątem progresu, trzeba ten progres jednak osiągnąć by się nie zbłaźnić. Prawda?
Dzisiaj mam ostatni dzień hibernacji, jeszcze mokro w nosie, a o tej godzinie nie będę robił zdjęć po kolacji, więc dzisiaj ich nie dodam niestety. W sumie to zastanawiam się nad dodawaniem zdjęć z całego tygodnia... A niech tak będzie. Będę robił podsumowanie tygodnia. Najczęściej w niedzielę.
Moja praca jest dwuzmianowa i niestety często kończę 2-3 w nocy, więc jeżeli wieczorem nie dodałem zdjęć to rano powinienem się tym zająć.
Ostrzegam również, że mam LG Swift GT540 z aparatem 3.0 MPx i zdjęcia z siłowni mogą być niższej jakości, ale w domu mam aparat, więc powinno być okej.
Zdjęcia będą oczywiście w "profesjonalnych" pozach, mam nadzieję, przy odpowiednim świetle, w domu bez pompy, na siłowni zaraz po treningu.
Drogą wstępu to chyba tyle. Przejdźmy do konkretów.
Wzrost: 175 cm
Waga: 75 kg
BF: 14%
Typ budowy: Mezo-Endo, bardziej Endo bo kiedyś byłem spaślakiem.
Wymiary:
- Obwód przedramienia w [cm] 32
- Obwód klatki piersiowej w [cm] 107,7
- Obwód uda w [cm] 53,1
- Obwód łydki w [cm] 37,5
- Obwód ramienia w [cm] 38
- Obwód w pasie w [cm] 78
Teraz staż. Z czystym sercem mogę powiedzieć, że 5 lat. W profilu jest mniej, ponieważ od 2,5 roku umiem prawidłowo ćwiczyć, a dietę wprowadziłem w czerwcu 2013, dlatego myślę, że zostaniemy przy 2,5 roku stażu. Do tej pory ćwiczyłem w domu na drążku, hantlach, sztandze z gryfem łamanym, ale to za mało i ciężaru też za mało. Dzień przed chorobą, wykupiłem karnet na siłownię, dlatego też zaczynam DT.
Krótka historia o sobie.
Jak byłem gruby, ważyłem 73 kg, jednak był to tłuszcz. Po zgubieniu tego syfu zostały kości, a waga spadła do 60 kg (miesiąc czasu). Głodziłem się i takie tam bzdety... Potem ćwiczyłem i tak dobiłem do 65 kg normalnej wagi. Potem nauczyłem się ćwiczyć i dobiłem do 71 kg, a od kiedy wprowadziłem dietę sterczę na 75 kg i choruję...
Nie palę papierosów, alkohol piję tylko i wyłącznie okazyjnie. Bez okazji nigdy.
Aktualny plan.
Jestem aktualnie na masie, nie jestem sezonowcem.
Trening:
Poniedziałek - Plecy + Biceps + Przedramię
Środa - Klatka + Triceps + Brzuch
Piątek - Barki + Nogi
Wtorek oczywiście przerwa, w środę również, a weekend pełen luz, ewentualnie cheat day.
Zawsze dbam o dostarczenie organizmowi 8 godzin snu.
Kiedy chodzę na siłownię?
Jak mam poranną zmianę to 18-19 jestem na siłowni. Jak na wieczorną to 10-11. Trening zajmuje mi nie więcej jak 1,5 godziny.
Jakie ćwiczenia stosuję na dane partie?
Nigdy nie wiem jakie ćwiczenia użyję. Staram się całkowicie modyfikować plan co 2 miesiące żeby uniknąć stagnacji, ale jak nudzi mnie jakieś ćwiczenie to zmieniam bez obaw.
Rozgrzewka?
Za każdym razem, rozciąganie (również po treningu) ćwiczonych partii i lekkie cardio.
Dieta?
Nie liczę kalorii. Raz kiedyś policzyłem i wyszło mi 3000 z haczykiem. Od tamtej pory staram się to utrzymywać zmieniając tylko produkty.
Stosuję forumowe WPC, białko wychodzi mi jakieś 160g/dzień, tłuszczu i węgli nie liczę.
To chyba by było na tyle.
Aktualnych zdjęć możecie się spodziewać w najbliższą niedzielę. A może jutro jak dam radę na czczo. Mogę wam dać tylko zdjęcie z czasów wagi 65 kg czyli gdzieś druga połowa 2010 i z września 2013 roku. Niestety mało profesjonalna pozycja, ale jedyne z tych okresów w podobnej do porównania pozycji.
Lato 2010.
Wrzesień 2013.
I nogi z Sierpnia 2013.
I dam plecy z 9 listopada 2013.
Będę uczciwy, nie mam zamiaru oszukiwać samego siebie, a tym bardziej was. Liczę na konkretne opinie, krytykę i uwagi. Mam dystans do siebie więc pisać bez problemu.
Jak komuś chciało się to przeczytać to dziękuję za uwagę i pozdrawiam.
Jutro barki i nogi, mniam ^^
3ymajta się.