dzieki kleistokaktus2 zastosuje sie do tych żelasnuch regół.. ;P trudno mi bedzie odrzucic słodycze... a wegle z tłumszami to np.. nie moge ejsc chleba z kurczakiem tak?
Ech co do diety .. to nie wiem czy jest jakis sen .. pisac specjlany post.. jeszcze na mnie nakrzyczą :P
Myśle o diecie jogurtowej..
UWielbiam jogurty .. a pisze ze mozna schudnąć 5-6 kg w 3 tyg;p Ale musze to jeszcze przemyslec..
opstatnio nie mam czasu a wlasciwie chęci do uprawiania sportu.. a nawet gdybym chciala to mam powazny problem mianowicie wporiwadziło soe do nas dwóch lokatorów:p i głupio mi biegac co wieczór albo cwiczyc gdy maja pokój obok. ale to inna bajka
Mam tylko pytanie co powiecie na temat roweru.. i rolkach:P w szczególnosci rolkach :P NA to nikt nie zwraca zbyytnia uwage jezsli chopdzi o cwiczenia:P anarziebiegac nie ebde.. ale moze jakis inny sport.. :P????????
zasady są oczywiscie dobrą sprawą, ja mam ich troszkę wiecej ale to nie znaczy że je tak zawsze i wszystkie przestrzegam

gdyby tak było to miałabym już dawno idealną sylwetkę a tak to różnie bywa tak jak i z innymio rzeczami,
jak w koncu jakis sport sobie znajdziesz i oczywisciue nie bedziesz przesadzac z iloscią to nie powinnas sie zniechecic, a myslę że tak jak i mi powinno ci to wejsc w nałóg (uprawianie sportu), osobiscie wstaję specjalnie codziennie rano ok. 2h wczesniej żeby pocwiczyc (rozciaganie, rozgrzewka, trening , rozluznienie,) oczywiscie cwiczę max. 60-75minut, i nie wyobrażam sobie dnia bez jakiegokolwiek ruchu, muszę być bardzo chora żeby nie ćwiczyć,
nie dziwie sie że nie chcesz biegać mieszkając na wsi, wiem o co chodzi, na wsi nawet jak jezdzisz rowerem to jest to dosc dziwne dla wiekszosci zjawisko a jesli masz auto i jedziesz na rowerze to napewno ci sie to auto zepsuło,
ja lubie swoją wieś - w niedziele czasami chodze na 2h-nne spacery gdzies po ląkach, lasach (mieszkam blisko lasu) to też jest jakas aktywność, a może masz gdzie popływać? ewentualnie możesz poszukać jakichś cwiczeń do robienia w domu np. w dziale trening lub ?
co do słodyczy to myslę że jednak trzeba zrezygnować, ja jesli mam problem żeby jesc cos w małych ilościach (słodycze, owoce i kilka innych rzeczy) to przestaje jesc to całkowicie i tak jest w tym wypadku, słodycze są jak narkotyk - co kilka godzin potrzebujesz uzupełnić poziom cukru i zjesc cos słodkiego, w chwili słabosci wolę zrobic sobie np owsiankę na mleku lub zjesc jabłko, jogurt czy też Flipsy które notabene bardzo lubie ale nie nadają się na redukcję,
wszystko jest trudne ale powoli nie od razu ale sukcesywnie staraj się zmieniać pewne rzeczy w swoim żywieniu, życiu, naprawde łatwo sią po pewnym czasie przyzwyczaic , u mnie wszyscy w rodzinie wiedzą że: nie jadam wszelkich słodyczy, placków, "normalnego" chleba, że ryby są u mnie na codzień, ...
myslę że ta dietka jogurtowa (nie znam jej coprawda) to raczej jesli nie zły to bardzo zły pomysł, nie sądze żeby po pewnym czasie (nie wiem jak dłuim) nie było skutków ubocznych jak jo-jo gdy wrócisz do normalnego odżywiania bo w koncu ile ,można życ na jogurtach, to bedziesz napewno wygłodzona i bedziesz chciała zapewne zjesc wszystko to co wczesniej sobie odmówiłaś ,
poszukaj o żywieniu na forum, jesli musisz już jakąs dietkę toi spróbuj ustalic zapotrzebowanie na kalorie, i ułóż coś pod swoje możliwosci w koncu nie każdy sam robi sobie zakupy i czasem je to co jest w domu
powodzenia