Siema
Znów potrzebuję waszej pomocy.
Jestem teraz na swoim 3 cyklu. Zacząłem go 6 marca, narazie lecę sam enan 500mg/ tydz. Generalnie na poprzednim cyklu miałem prolke podwyzszona i zbijalem cabaserem. Odblokowałem się, co prawda nie wiem czy dobre dawki do odbloku dałem. Odblok skończyłem ok listopada zeszłego roku. Robiłem badania 3 marca jeszcze przed rozpoczęciem cyklu, miałem podwyższoną prolaktyne - ok 21 ng/ml (norma 4-15) zbiłem cabaserem, a testa miałem 450 ng/dl (norma 250-840)
Teraz po ponad miesiącu zrobiłem badania i prolaktyne mam w normie (górna granica ale w normie), ale test wyszedł 600 ng/dl.
Biję strzały w dupsko 30mm igłami bo nie mogłem dostać 40mm. Pierwsze strzały na drugi dzień czułem się jakbym był ostro przeziębiony, zero mocy itp. Myślę sobie, chu..j moze organizm sie musi przyzwyczaic. Ciśnienie miałem też przez kilka dni wysokie, tzn czułem po głowie ale nie mierzyłem. Teraz ogólnie nie czuje się jakbym był na teściu.
Wcześniej po pół roku cyklu miałem testa ok 1200 ng/dl.
Z tego co widzę to gdzieś się natknąłem że niektórzy mają ponad 14 000 testa??
Teraz skłaniam się ku temu że w dupę biję jakiś olej kujawski, chociaż bierzemy z tego samego żródła te same rzeczy ze znajomymi juz jakis czas i wszystko ok było, oni też nie narzekają.
Dodam że to co teraz jem to Enan z Genesisa
Zastanawiam się czy to kwestia za krótkiej igły czy mam wyjebkę czy już nie wiem o co chodzi.
Przy ostatnim problemie pomogliście więc i teraz na Was liczę
Dzięki pozdro