Witam mam 17 lat 190 i 65kg. Mam bardzo chude (dlugie) rece jak i nogi.

Problem w tym, ze aktualnie jestem w internacie gdzie nie mam dostepu do silowni.

Ale narzekanie i lezenie z jajami do gory nie jest dla mnie, jestem ambitny, ale nie lubie robic czegos zle lub robic cwiczenia/serie ktore daja male efekty.

Posiadam ciezarek 10kg, rece, nogi, podloge, krzesla.

Robie od jakiegos miesiaca systematycznie pompki 100 dziennie (jak jest czas to robie ponad setke) w seriach 20x5 albo 25x5. Pompki wykonuje codziennie i ugiecie do pelnego opuszczenia ciala (calego) i pelny wyprost.

Ciezarek ma kumpel z pokoju, on nim cwiczy, ja jakos boje sie za to zabrac. Poniewaz mowiono mi ze pompki rozwijaja wszystkie miesnie, a po co mi bicek i plaska klata.

Prosilbym o wskazowki jakie serie po ile kilo, jakie odstepy czasowe pomiedzy treningami.

Licze na wasza pomoc C:

Takie machanie jednym ciężarkiem na nic się zda. Na pewno jest jakaś siłownia w okolicy, zapisz się i tam śmigaj. Jak sobie wyobrażasz rozbudować nogi, mając ciężarek 10kg? 

Kumpel na plecy czy cos ? Jakies cwiczenia, ktore cos przyniosa... O silowni zapomniec moge brak czasu.

No to o musklach też.

Kolego, dla chcącego nic trudnego. Jak w wieku 17 lat nie masz czasu na siłownie, to nie wiem co będzie po dwudziestce. Zapytaj o siłownie w Twojej szkole, może mają (na 99%) i ćwicz tam, o ile znajdziesz czas na regularne ćwiczenie