Cześć. Mam rocznego niemowlaczka pod opieką. Moja siostra wyjechała na zarobek za granice, a ja się nim opiekuje. Jest grzeczny i ciagle usmiechniety. Najgorzej ,że obawiam się o jego gardełko. Ja jakąs infekcje i nie mogę rozpoznac. Lekarz mówi ,ze to zwykłe zapalenie i płukac płynem dla niemowląt specjalnym. Ja obawiam się, ze to niedoczynność tarczycy, tak jak u jego mamy. Czy da się to teraz zbadac w tak młodym wieku?

#1
Napisany 04 listopad 2010 - 09:51

#2
Napisany 04 listopad 2010 - 12:03

Ja mam córeczkę w wieku 3 lat i zbadać sie już dało ,czy ma problemy z tarczycą w wieku 2 lat. Niemowlęta sa za małe,, żeby dowiedzieć się po wynikach czy mają niedoczynność tarczycy ;-)
Spróbuj popytać o endokrynologa dziecięcego, moze cos doradzi.
Spróbuj popytać o endokrynologa dziecięcego, moze cos doradzi.
#3
Napisany 04 listopad 2010 - 18:04

Powiększenie tarczycy , nadczynność i niedoczynność występują juz u dzieci powyżej 2 lat.
Wcześniejsze objawy mogą byćtypu ból gardła, swędzenie, powiekszone migdałki. Jednak niekoniecznie musi to oznaczać przyszła chorobe tarczycy u niemowląt.
Moja koleżanka odziedziczyla chorobe po mamie w wieku 24 lat. Mamam zachorowała gdy miała 40. Więc nigdy niewiadomo, kiedy sie choroba uaktywni.
Wcześniejsze objawy mogą byćtypu ból gardła, swędzenie, powiekszone migdałki. Jednak niekoniecznie musi to oznaczać przyszła chorobe tarczycy u niemowląt.
Moja koleżanka odziedziczyla chorobe po mamie w wieku 24 lat. Mamam zachorowała gdy miała 40. Więc nigdy niewiadomo, kiedy sie choroba uaktywni.
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników