Witam. Podobno tyroksyna powoduje praktycznie całkowite zaniknięcie niedoczynności tarczycy!1 Bylam w szoku słysząc to, bo umnie nie ma żadnej poprawy! Moj znajomy jej używał i opowiadał mi,że objawy schorzenia zniknęły, a jego TSH wrócilo do normy. Umnie nigdy nie były w normie. Moze spróboac troksyny? Doradzcie prosze.

#1
Napisany 04 listopad 2010 - 10:40

#2
Napisany 04 listopad 2010 - 13:22

Utrzymanie normy TSH przy niedoczynności tarczycy graniczy z cudem. Nie wydaje mi sie,żeby trwało to długo. Skoki i wyrównywania TSH wystąpuja bardzo często przy tej chorobie. Nie próbuj tego i nie zmieniaj leków, moze to tylko pogorszyc Twoj stan!
#3
Napisany 04 listopad 2010 - 18:58

Nieprawidłowe jest też uzywanie tyroksyny w nadmiarze przy niedoczynności tarczycy. Nie przeczę, że sporo osób lepiej się po tym czuje, ale jest to przecież hormon przyśpieszający metabolizm. Normy może i poprawisz, ale na krótko.
Efektem jest coś w stylu kilku filiżanek ciężkiej kawy, puszek Red Bulla, środków dopingujących czy też niektórych nawet "prochów". Ze zdrowiem nie ma to nic wspólnego, może wywołać tylko zaburzenia rytmu serca, nasilić osteoporozę ...
Na dodatek wcale nie prowadzi do oczekiwanych efektów jak np. spadek wagi - wręcz odwrotnie - niewielki nadmiar tyrkosyny może pobudzić łaknienie, nasilać odczucie zmęczenia.
Efektem jest coś w stylu kilku filiżanek ciężkiej kawy, puszek Red Bulla, środków dopingujących czy też niektórych nawet "prochów". Ze zdrowiem nie ma to nic wspólnego, może wywołać tylko zaburzenia rytmu serca, nasilić osteoporozę ...
Na dodatek wcale nie prowadzi do oczekiwanych efektów jak np. spadek wagi - wręcz odwrotnie - niewielki nadmiar tyrkosyny może pobudzić łaknienie, nasilać odczucie zmęczenia.
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników