Hej. Cztery lata temu miałam usuniętą tarczycę z powodu guza, który wygladał podejrzanie. Badania histopatologiczne nie wykazały zmian złośliwych, jednak po operacji nie czulam sie dobrze. Od tamtej pory przyjmuję letrox - aktualnie 100 ale i bywało 75 lub 150. Co jakiś czas badam poziom TSH, które dopiero od dwóch lat przestało szaleć i sie mniej więcej ustabilizowało ( wahało sie od 0,2 do 11 dlatego tak różne dawki). Od kilku miesięcy mam typowe objawy niedoczynności, jestem senna, problemy z pamięcią i koncentracją, sucha skóra, opuchnięte oczy i sińce.Ale TSH mam super i w normie: 2,14. Byłam u endokrynologa który prawie mnie spławił jak zobczył wynik TSH i powiedział, ze prawdopodobnie niedoczynnośc. Jak moge miec niedoczynność po operacji tarczycy?

Cześć.
Kiedy masz usunięta tarczycę i nieprawidłowe wyniki nie może to być niedoczynność. Wyniki mogą tylko świadczyć o tym, że Twój organizm dopiero co stabilizuje sie i uczy jak żyć bez tego narządu.
W sumie to tarczyca jest odpowiedzialna za prawidłowe funkcjonowanie wszystkich najważniejszych narządów w tym serca i nerek.

Siema.
Według mnie możesz teraz nie mieć takich książkowych wyników jak wcześniej.
Usunięcie tarczycy to bardzo trudna sytuacja dla organizmu. Kiedy masz niedoczynność to zawsze mozesz sprobować leczyć sie hormonami, jednak jak juz wystąpi guzek i zagrożenie nowotworowe to należy szybko zareagować i wyciąć guzka.
Zgłoś sie z wynikiami do prywatnego endokrynologa, ktory nie bedzie sie bał mówić ci swojej diagnozy.