Witam, otóż moje zapytanie jest następujące.
Otóż siedzę sobie na redukcji od sierpnia-września (waga z 90, obecnie na ok. 84. Planuje zjechać do <80, wejść na 0, a zostawić sobie kilogram-dwa do spalenia tuż przed sezonem), i wpada mi powoli stagnacja, którą zawsze mam w okolicach tej wagi, i teraz zastanawiam się czy najpierw:
a) zmodyfikować plan
Lecę 5x5 Billego Stara.
PON
Przysiad (KLASYCZNY, PEŁNY SZTANGA Z TYŁU) 5x5 - 60%, 70%, 80%, 90%, 100%
Wyciskanie leżąc, pozioma 5x5 - 60%, 70%, 80%, 90%, 100%
Wiosłowanie oburącz 5x5 - 60%, 70%, 80%, 90%, 100%
Dodatki - skłony tułowia z obciążeniem x 2, kolana do klatki w zwisie x 3 - po 15-25 powt.
MOŻNA dodać tutaj 3-5 serii uginania ramion lub innego ćwiczenia na bicepsa LUB podciąganie podchwytem 3-4 serie x 5-10 POWT z obciążeniem
SR
Przysiad (KLASYCZNY, PEŁNY SZTANGA Z TYŁU) 4 x 5 - 60%, 70%, 80%, 80%
Wyciskanie leżąc głową w górę lub żołnierskie, stojąc 4 x 5 - 70%, 80%, 90%, 100%
Martwy Ciąg klasyczny/sumo 4 x 5 - 70%, 80%, 90%, 100%
Dodatki - podciąganie na drążku (np. podchwytem), pompki na poręczach - 6-8 w trzech seriach*
PT
Przysiad (KLASYCZNY, PEŁNY SZTANGA Z TYŁU) 4 x 5, 1 x 3, 1 x 8 - 60%, 70%, 80%, 90%, 102.5% , 80% (TO ZNACZY: 4 SERIE PO 5 POWTÓRZEŃ NA ODPOWIEDNIO: 60, 70, 80, 90 %, NASTĘPNIE JEDNA SERIA 3 POWTÓRZENIA NA 102,5%, następnie jedna seria na 8 powtórzeń na 80.
Wyciskanie leżąc, pozioma 4 x 5, 1 x 3, 1 x 8 - 60%, 70%, 80%, 90%, 102.5% , 80% (ANALOGICZNIE JAK PRZYSIADY!)
Wiosłowanie oburącz 4 x 5, 1 x 3, 1 x 8 - 60%, 70%, 80%, 90%, 102.5% , 80% (ANALOGICZNIE JAK PRZYSIADY!)
Dodatki - Wspięcia na łydki na stojąco ze sztangą - 20-40 powt w trzech seriach
I zastanawiam się, czy nie zostawić treningu poniedziałek/środa na podtrzymanie siły, a w piątek wrzucić porządne kompleksy sztangowe z krótkimi przerwami pomiędzy (coś typowo pod HIIT).
b) wrzucić spalacz
Druga opcja, to zostać przy 5x5, budować dalej siłę, a jedynie dorzucić spalacz.
c) Zmodyfikować trening i dorzucić spalacz jednocześnie.
TO chyba byłoby najbardziej efektywne, ale nie wiem czy nie powinno być to stopniowo wrzucane, żeby potem przełamać ewentualną nastepną stagnację.
Co sądzicie?
Pozdrawiam.