Miałem pisać, ale jestem strasznie zabiegany, jeszcze prawie co sobotę pracuję, czasem chodzę spać po 21 ze zmęczenia. Treningi są, dieta też, choć czasem dzięki mojej lepszej połówce odbiega ciut od normy :D Jednak ciągle jadę na kcal 2000-2200 nawet z odbieganiem od normy nie przekraczam więcej, albo ciut więcej dzięki czemu waga schodzi stopniowo w dół. Już poszło prawie 6 kg w prawie 6 tygodni diety - jest jak chciałem, chyba zredukuję niżej niż przypuszczam- aktualnie waga to 75,4!!
z 81,3 wagi startowej. początkowo myślałem, że zakończę na max 74kg, ale widzę, że jestem w stanie pocisnąć dalej i może wyskoczy nawet pełne 70kg... Tyle to ja ważyłem w gimnazjum... :)
Dla porównania, w pasie spadło już 4-5 cm. Kilka dni temu miałem 84 w pasie na czczo, bez żadnego oszukiwania
Dieta jest gites, ciągle mi smakuje, ostatnio wpada więcej owoców ze względu na sezon.
Zdrowie za to ciut nawala... Ogólnie jest dobrze, ale zaczynam się martwić o dłoń - odczuwam mrowienie od ok miesiąca (prawa, mrowienie wskazującego, środkowego i kciuka) - podejrzewam zespół ciśnieni nadgarstka (wg wiki nerw pośrodkowy), wszystkie objawy pasują. Nie wiem jeszcze co z tym zrobię, ale na pewno nie chcę rezygnować z treningów...
Co jeszcze... Zakupiłem wczoraj Amix Thermo Core - kilka dobrych opinii wyczytałem z zagranicznych stron, choć ogólnie są średnie - postanowiłem zaryzykować. Kiedy go użyję? myślę, że od 9 do 16 dni gdy stuknie mniej więcej 8 tyg cyklu. Na razie waga spada jak szalona, więc nie widzę sensu by zażywać spalacz. Może wreszcie dopadnie mnie stagnacja, bo nie zmniejszałem zbytnio kcal (tylko o jakieś 300 kcal dziennie po ok 4 tygodniach). Uważam, że dla takiego żółtodzioba to najważniejsze na początek - trzymanie się norm kalorycznych.
Moja Pani chce mi robić zdjęcia, więc może coś porobimy pod tym kątem. Efekty natomiast chcę wrzucić dopiero po zakończeniu redukcji, czyli w ok połowie lipca. Myślę, że będzie widać różnicę... Kto by pomyślał, że jestem w stanie w ogóle osiągnąć 75kg, nigdy bym nie przypuszczał, a to dopiero niecały półmetek drogi. Jest ogromna motywacja, treningi krótkie, ale tak intensywne, że leje się ze mnie na nich i do godziny po nich. Często nie mam sił na typowe aero, które zazwyczaj to tylko skakanka albo okazyjnie rower, ale to raczej forma rekreacji nieuznawana za aero dla mnie.
Pozdrawiam czytających i obiecuję, że pokażę się z co najmniej dobrej strony jeśli chodzi o mój pierwszy cykl redukcyjny.