Witam
Skończyłem już plan na masę, teraz mam zamiar skupic się na rzeźbie i sile. Głównie sile. Słyszałem ostatnio o tak zwanym smarowaniu gwintów, czyli coś typu "wchodzę do pokoju - robię 10 pompek, wchodzę do kuchni - podciągam sie 5 razy" itp. Chcę spróbowac i zobaczyc czy pomoże mi to pobic rekordy w ilości powtórzeń ale za razem nie chcę rezygnowac z porządnego treningu 2-3 razy w tygodniu.
Jak myślicie czy mogę połączyc te dwa rodzaje treningu ? czy raczej jedno wyklucza drugie bo zmęczenie itp ? Może lepiej jest robic porządny trening tylko raz w tygodniu np w sobotę, a cały tydzień to smarowanie gwintów ? z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam