Chciałbym podzielić się z Wami mym treningiem, dietą, jednym słowem chce przedstawić swój dziennik treningowy.
Pomyślałem że taki dziennik pomoże mi w śledzeniu postępów i zadziała również motywująco.
Pierwszą styczność z siłownią miałem w wieku 17 lat, do dziś pamiętam ból towarzyszący wyciskaniu na ławce 40 kg :P
Przy dosyć dużym wzroście cały czas towarzyszyła mi mała waga ciała co malowało bardzo pesymistyczny obraz suchara. Postanowiłem zacząć pracować nad sobą, na początku był betonowy hantel o wadze mniej więcej 4 kg, zestaw sprężyn produkcji czecho-słowackiej, dużo pompek i biegania. Towarzyszyła też mi sędziwa wiekiem książka "jak stać się silnym i sprawnym". Potem przyszła pora na TKKF i "profesjonalną" siłownię.
Wprawdzie klub umieszczony w baraku i ubogi w sprzęt ale i tak dawał radę.
Niestety na pewnym etapie ćwiczeń przydarzył mi się wypadek który spowodował że na kilka miesięcy wylądowałem w szpitalu z całkowicie rozwalonym stawem skokowym (zwichnięta, skręcona i naderwana kończyna dolna).
Po takiej wizycie w placówce zdrowia moja masa była już tragiczna. Jakby tego było mało w mym stawie skokowym znajdowało się sporo stali chirurgicznej.
Po powrocie do domu nie mogłem już się doczekać kontynuowania treningów, mimo iż nie mogłem jeszcze normalnie chodzić. Po usunięciu blokady stawu skokowego okazało się że powrót do sprawności nie będzie łatwy a 100% wręcz niemożliwy. Porzuciłem siłownię i zająłem się rehabilitacją. Łącznie trwała około 2 lata co pozwoliło mi odzyskać prawie pełen zakres ruchów. Pozostała drobna opuchlizna i dużo blizn.
Podczas odzyskiwania sprawności udało mi się uwalić pierwszy rok studiów :P mianowicie pierwszy semestr... po pół roku mieszkania w Krk wróciłem do rodzinnej miejscowości.. iiii tu właśnie w starym dobrym TKKF zaczęła się walka o mięśnie. Obecnie powróciłem do Krk i uczęszczam na tutejsze siłownie.
Obecne wymiary
Wzrost -- 180 cm
Waga -- 90 kg
Klatka -- 110 cm
Biceps -- 42 cm (w prawym 41 :P)
Przedramię -- 34 cm
Pas -- 82 cm
reszta w profilu

Dieta
1) płatki owsiane 100g
mleko 1.5% 300ml
orzechy włoskie 15g
rodzynki 15g
2) 2 banany
jogurt owocowy 400 g
tuńczyk w oleju 120 g
3) makaron 100 g
twaróg chudy 200 g
oliwa z oliwek 20 ml
posiłek przed treningowy
koktajl - banan, łyżka miodu, jogurt naturalny, szklanka soku pomarańczowego
po treningu - gainer
4) ryż brązowy 100 g
pierś z kurczaka 100 g
warzywa
5) tuńczyk w wodzie 120 g
2 kromki ciemnego pieczywa
6) twaróg chudy 100 g
oliwa z oliwek 20ml
Suplementacja
obecna:
UNIVERSAL Creatine Monohydrate Micronized Dt - rano na czczo, po treningu Dn - rano na czczo, przed snem
AMINOSTAR BCAA Dt rano, 30 min przed treningiem, po treningu, przed snem Dn - rano, przed snem
Universal Gain Fast 3100 - Dt - po treningu Dn - między posiłkami
przyszłościowa:
chciałbym jeszcze dodać do suplementacji
BSN No-Xplode jako stack przed treningowy
do tego może jeszcze białko tej samej firmy Syntha-6
Rekordy i rekordziki
Wyciskanie na ławce skośnej w dół - 130 kg
Wyciskanie na ławce poziomej - 120 kg
Przysiad ze sztangą (maszyna smitha) - 150 kg
Martwy ciąg - 150 kg
Trening
przeważnie stosowałem piramidę w stylu 12/10/8/6 bądź 15/12/10/8
teraz postanowiłem wypróbować piramidę odwrotną
zaczynając dużym ciężarem który będę mógł wycisnąć mniej więcej 7 razy
następnie zmniejszając ciężar a zwiększając liczbę powtórzeń
zmieniłem również podział dni treningowych, wygląda on następująco:
dzień 1 biceps, triceps, przedramię
dzień 2 nogi, brzuch
dzień 3 odpoczynek
dzień 4 klatka, barki, kaptury
dzień 5 plecy, brzuch
dzień 6 odpoczynek
dzień 7 odpoczynek
na każdą partię mięśniową wykonuję 3 czasem 4 ćwiczenia (w zależności od tego "jak czuje" mięśnie)
pierwsze ćwiczenie to 4 serie kolejne ćw. to 3 serie
dwa pierwsze to ciężkie ćwiczenia jak wyciskania kolejne np na bramce
jeśli chodzi o liczbę powtórzeń to jak już wspomniałem zaczynam od 7, potem 10,11 następnie 12 i jeśli robię 4 serie to kolejny krok to 15
wszystkie serie do upadku mięśniowego
trening zacząłem w poniedziałek

przyznam się że nie doceniłem go, nie myślałem że będzie tak męczący,
cóż pora wziąć się do pracy... chociaż nie, dziś środa dzień odpoczynku:P