Witam, trenuje 1 rok i 4 miesiące. Przez ostatnie 7 tygodni robiłem bardziej siłowy niż masowy trening (5-9 powtórzeń x 4 serie) ze względu na to, że zainwestowałem w odżywki, kupiłem :
Kreatyne Storma
BCAA
Up your mass (bulk)
Kaliber pump (przedtreningówka)
I Carbo
Właśnie dziś - po 7 tygodniach skończyły mi się odżywki i progres jakiś jest - ważyłem 68 teraz 72, siły też trochę doszło, szczególnie na plecy ale i na inne partie. No i doszło trochę mięsa, którego dalej nie jest za dużo i tu pojawia się pytanie - chciałbym mieć wysportowaną sylwetkę z jak najmniejszą ilością tkanki tłuszczowej a jeszcze zanim zacząłem chodzić na siłownie mimo, że byłem chudy miałem trochę tłuszczu na brzuchu i klacie - i to się nie zmieniło , więc doszło mi mięśni ale proporcje tkanki tłuszczowej pozostały niemal niezmienione. I teraz tak, co proponowalibyście robić dalej czy masować/siła cały czas i dorzucić do tego bieganie 20-30 minut od razu po treningu 2-3 razy w tygodniu (chyba wtedy jest najlepszy czas ze względu na niski poziom glikogenu i podobno po treningu siłowym organizm czerpie energie z tkanki tłuszczowej i mięśnie są w miare bezpieczne.) Czy taka opcja ma sens? Bo zdania są podzielone i wielu uważa, że takie rozwiązanie nie spowoduje utraty tkanki tłuszczowej. 2 opcja jest taka żeby zacząć typową rzeźbę - dużo powtórzeń małym ciężarem i sporo biegania - ale wtedy znowu zawartość mięśni które wypracowałem skurczy się podobnie jak ilość tkanki tłuszczowej, chociaż chyba BCAA może zachamować ten proces? No i 3 opcja robić dalej mase/siłe i zbytnio się nie przejmować tkanką tłuszczową, a dopiero gry wypracuje się naprawdę solidne mięśnie zająć się tym problemem.
Plan już ktoś mi tutaj sprawdzał - jest w porządku. Co do diety no to jem naprawdę dużo, na śniedanie drożdżówka z serem białym, w szkole wypijałem gainer dodatkowo w barze obok szkoły zazwyczaj jadałem tortille z dużą ilością warzyw i kurczakiem, gdy wracałem do domu również zazwyczaj obiad z kurczakiem/lub rybą i ryżem zazwyczaj, potem jeśli to był dzień treningowy to po treningu niemal identyczny posiłek jak przed treningiem i kolacji zazwyczaj już nie jadłem bo o 21 wychodziłem z siłowni to chwile przed 22 jadłem posiłek potreningowy, teraz na kolacje będę pił białko.
Więc dieta może nie jest profesjonalna ale jest chyba dosyć racjonalna i zaspokaja potrzeby organizmu na substancje odżywcze?
Trochę się rozpisałem ale chciałem napisać jak najwięcej info bo problem jest dosyć złożony i chciałbym uzyskać trafną radę jak dalej mam trenować...