Siemka, mam pewne wątpliwości co do techniki przy wykonywaniu martwego ciągu i przysiadu, generalnie zamieniłem już kilka słów z osobą, która zna się na rzeczy i doradziła mi troche, mimo to, mam kilka wątpliwości, które mam nadzieje zostaną tutaj rozwiane. Przechodząc do rzeczy, moją podejrzliwość wzbudził przeprost(?)/lordoza w trakcie wykonywania wyżej wymienionych ćwiczeń a dokładnie w dolnej fazie wykonywania obu ćwiczeń,
filmik przedstawiający jak sytuacja się ma:
Zatem, polecono mi bym schodząc do dołu zawsze miał napięty brzuch i jeżeli dobrze rozumiem jak ten brzuch się spina to niestety rada nie pomogło, gdyż te zaokrąglenie pleców nadal występowało.
Następną sprawą jest pas do ciężarów, czy kupno takiego pasa rozwiązało by mój problem? Czy może to kwestia techniki a pas okazałby się nietrafiony?
Warto wspomnieć jeszcze o kontuzji jaka mnie spotkała w czerwcu tego roku, zdiagnozowano u mnie niewielkie przewężenie przestrzeni międzykręgowej L5S1 kręgosłupa lędźwiowego, która pozbawiła mnie dobre 2tygodni ruchu. Od tamtego czasu miewam regularne lekkie bóle w odcinku lędźwiowym.
Co do techniki na filmiku, dowiedziałem się, że w niektórych powtórzeniach mam za wysoko tyłek kiedy startuje ze sztangą, i że nie powinienem rzucać tej sztangi na dół, tylko powoli ją opuszczać. Zatem, uprzedzając komentarze na ten temat poinformuję, że już wiem